W środę, 5 czerwca, około godziny 15:00 dyżurny komendy w Płońsku otrzymał zgłoszenie o wypadku drogowym z udziałem osobowej Dacii i wozu strażackiego. Do zdarzenia doszło na ul. Sienkiewicza w Płońsku, na węźle drogi wylotowej na trasę S7. Po uderzeniu w bok jadącego na sygnałach pojazdu straży pożarnej, kierowca Dacii przyspieszył i odjechał w kierunku Gdańska. Strażacy ruszyli w pościg i wezwali na miejsce policję.
Wkrótce potem, na parkingu (MOP) w miejscowości Ćwiklinek, porzucono Dacię, a kierowcy pieszo uciekli w kierunku zabudowań. Policjanci natychmiast przystąpili do poszukiwań. Już po kilkunastu minutach, niedaleko Ćwiklinka, funkcjonariusze zauważyli dwie osoby próbujące ukryć się w zaroślach. Okazało się, że byli to 15- i 17-latek, obywatele Niemiec. Obaj zostali zatrzymani.
Równocześnie do komendy wpłynęło zgłoszenie o kradzieży pojazdu przy ul. Towarowej w Płońsku. Jak się okazało, to właśnie tym samochodem uciekali zatrzymani nastolatkowie. W toku dalszych czynności śledczych ustalono, że chłopcy od jakiegoś czasu mieszkali w Polsce, w jednej z miejscowości w województwie warmińsko-mazurskim. W środę rano zabrali kluczyki od samochodu swojego opiekuna i odjechali Audi, planując powrót do Niemiec. Jednak na drodze krajowej nr 7, w okolicy miejscowości Kondrajec Szlachecki, auto uległo awarii. Nastolatkowie porzucili pojazd i dotarli pieszo do Płońska. Tam, na ul. Towarowej, ukradli Dacię, aby kontynuować podróż. W panice po uderzeniu w wóz strażacki zaczęli uciekać.
- Obaj zatrzymani nastolatkowie odpowiedzą za kradzież Audi i Dacii," informuje kom. Kinga Drężek-Zmysłowska z płońskiej policji. - 15-latek został przesłuchany w charakterze nieletniego sprawcy czynu karalnego. Decyzję w jego sprawie podejmie Sąd Rodzinny i Nieletnich.
17-latkowi policjanci postawili dwa zarzuty kradzieży. Zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa za te czyny grozi mu do 5 lat więzienia. Policjanci skierowali również pismo do sądu właściwego względem miejsca pobytu nastolatków, w celu sprawdzenia sposobu sprawowania opieki nad nimi przez odpowiedzialne osoby.