Chwile grozy na ulicy Sienkiewicza
Z dotychczasowych ustaleń policji wynika, że 62-letni mężczyzna kierujący osobowym hyundaiem, jadąc w kierunku ulicy Żołnierzy Wyklętych, z nieustalonych na tę chwilę przyczyn wjechał na chodnik. Niestety, w tym samym miejscu znajdowała się 42-letnia kobieta spacerująca wraz z 7-letnim dzieckiem. Pojazd uderzył w kobietę oraz w betonowy murek. Jak informuje kom. Kinga Drężek-Zmysłowska, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Płońsku, "sprawca odjechał z miejsca zdarzenia". Poszkodowana kobieta z obrażeniami ciała została niezwłocznie przetransportowana do szpitala. Na szczęście, według wstępnych informacji, dziecku nic poważnego się nie stało.
Policyjny pościg i zatrzymanie sprawcy
Funkcjonariusze płońskiej policji natychmiast po otrzymaniu zgłoszenia rozpoczęli intensywne poszukiwania pojazdu i jego kierowcy. Działania szybko przyniosły rezultat. Uczestniczący w zdarzeniu hyundai został namierzony i zatrzymany na ulicy Padlewskiego. Okazało się, że kierujący nim mężczyzna kontynuował niebezpieczną jazdę – poruszał się pod prąd drogą jednokierunkową, zmuszając innych uczestników ruchu do gwałtownego zjeżdżania na chodnik, by uniknąć kolizji.
Blisko 1,4 promila alkoholu u kierowcy
Za kierownicą hyundaia siedział 62-letni mieszkaniec Płońska. Przeprowadzone przez policjantów badanie alkomatem nie pozostawiło złudzeń co do przyczyny jego lekkomyślnego zachowania. "W jego organizmie stwierdzono blisko 1,4 promila alkoholu," podała kom. Drężek-Zmysłowska. Mężczyzna został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Teraz czeka go postępowanie wyjaśniające i surowe konsekwencje prawne.
Wzorowa postawa świadków – policja dziękuje
W komunikacie prasowym płońska policja zwróciła szczególną uwagę na godną pochwały reakcję świadków zdarzenia. To właśnie dzięki ich obywatelskiej postawie udało się szybko udzielić pomocy poszkodowanej i sprawnie zatrzymać sprawcę. "Pragniemy serdecznie podziękować świadkom zdarzenia za wzorową postawę obywatelską," czytamy w oświadczeniu. Jeden z mężczyzn bez wahania przystąpił do udzielania pierwszej pomocy rannej kobiecie. Drugi natomiast ruszył w pościg za uciekającym hyundaiem, na bieżąco przekazując policjantom kluczowe informacje o jego lokalizacji.
"Dziękujemy za zdecydowaną reakcję i brak obojętności. Takie zachowanie zasługuje na najwyższe uznanie," podkreśla oficer prasowy. Postawa świadków jest dowodem na to, jak ważna jest społeczna odpowiedzialność i reagowanie na niebezpieczne sytuacje.
Konsekwencje nieodpowiedzialnej jazdy
Nietrzeźwy kierowca musi liczyć się z poważnymi konsekwencjami swojego czynu. Za spowodowanie wypadku drogowego, ucieczkę z miejsca zdarzenia oraz jazdę w stanie nietrzeźwości grozi mu wysoka grzywna, zakaz prowadzenia pojazdów, a nawet kara pozbawienia wolności. Sprawa jest w toku, a o dalszych losach 62-latka zdecyduje sąd.