W sobotę, 2 marca drużyna młodych Orłów Przasnysz wzięła udział w swoim pierwszym wyjazdowym turnieju hokeja na lodzie w Lublinie. Młodzi hokeiści rywalizowali w grupie początkujących z drużynami z Łodzi, Lublina oraz Dębicy.
– Turniej był emocjonalnym rollercoasterem. Nasi zawodnicy w czasie czterech meczów doświadczyli wszystkich możliwych stanów emocjonalnych: od euforii zwycięstwa do rozczarowania i płaczu po porażce – podają hokeiści
Po dwóch wygranych meczach i jednej porażce w fazie grupowej, Orły Przasnysz znalazły się w finale turnieju. O pierwsze miejsce, rywalizowali z drużyną z Łodzi, która w turnieju była poza zasięgiem pozostałych drużyn, zwyciężając wszystkie spotkania miażdżącą różnicą bramek. Mimo różnicy poziomów młode Orły nie poddały się i walczyły do ostatniej sekundy, ostatecznie przegrywając finałowe spotkanie dwa do zera.
Dla drużyny udział w turnieju był nie tylko niesamowitą przygodą, ale też cenną lekcją.
– Drugie miejsce w turnieju bardzo cieszy, ale ważniejsza jest lekcja, jaką otrzymaliśmy w Lublinie. W turnieju walczyły również zespoły grupy A, czyli „elitarne” drużyny prowadzone pod okiem profesjonalnych trenerów. Widok wyszkolenia i umiejętności tych małych zawodników „otwierał oczy niedowiarkom”. To co potrafi ośmio-, czy dziewięciolatek po trzech latach treningów był dla nas szokiem – opisuje drużyna
Orły Przasnysz są przekonani, że ich młodsza część drużyny może osiągnąć tak wysoki poziom wyszkolenia, jaki obserwowali w Lublinie. Twierdzą, że motywacji i chęci młodym Orłom nie brakuje, niezbędne dla ich rozwoju będzie natomiast wsparcie i zaangażowanie lokalnych władz i zewnętrznych partnerów.