Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord onair Radio Rekord onair
poniedziałek, 15 grudnia 2025 16:45
Reklama Mazowiecka Izba Gospodarcza - CZD Ciechanów

Wypadek w Modle: Ciągnik wymusił pierwszeństwo, trzy pojazdy uszkodzone

Niedzielny wieczór na drogach powiatu mławskiego zakończył się groźnym zdarzeniem, w którym udział brały trzy pojazdy, w tym duży ciągnik rolniczy z beczkowozem. Sytuacja wyglądała bardzo poważnie, a jeden z kierowców z obrażeniami trafił do szpitala. Okoliczności wypadku rzucają światło na dwa kluczowe problemy: wymuszanie pierwszeństwa oraz prowadzenie pojazdów bez uprawnień.
Wypadek z udziałem 3 aut, w tym beczkowozu

Źródło: KPP w Mławie

Do wypadku doszło w niedzielę, 14 grudnia 2025 roku, około godziny 19:30 w miejscowości Modła. Zdarzenie miało dynamiczny przebieg i przypominało efekt domina. Wszystko zaczęło się od manewru 23-letniego mieszkańca Mławy. Mężczyzna kierujący ciągnikiem rolniczym marki John Deere z podpiętą przyczepą asenizacyjną wyjeżdżał z drogi podporządkowanej od strony Starej Otoczni.

W trakcie skrętu w lewo, w kierunku Wiśniewa, traktorzysta nie zachował należytej ostrożności i wymusił pierwszeństwo przejazdu na prawidłowo jadącym samochodzie osobowym marki Nissan Primera. 44-letni kierowca osobówki nie miał szans na całkowite uniknięcie zderzenia.

W wyniku nieprawidłowego manewru kierowcy ciągnika, kierujący nissanem uderzył w tylne koło beczkowozu. Siła uderzenia była na tyle duża, że pojazd obrócił się na jezdni, co doprowadziło do kolejnego zderzenia, tym razem z nadjeżdżającym z naprzeciwka samochodem marki Volvo - relacjonuje mł. asp. Aleksandra Bardońska z mławskiej policji.

Samochodem marki Volvo podróżował 58-letni mężczyzna. To on najbardziej ucierpiał w tym karambolu. Został przetransportowany do szpitala w Mławie, gdzie lekarze przeprowadzili niezbędne badania. Pozostali uczestnicy kolizji, mimo dużych uszkodzeń pojazdów, nie wymagali pomocy medycznej.

Rutynowe działania policjantów na miejscu zdarzenia przyniosły kolejne zaskakujące ustalenia. Okazało się, że poszkodowany w pierwszej fazie wypadku kierowca nissana w ogóle nie powinien siedzieć za kierownicą.

Podczas czynności na miejscu funkcjonariusze ustalili, że kierujący nissanem nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi. Wszelkie okoliczności tego zdarzenia są teraz szczegółowo wyjaśniane - dodaje mł. asp. Aleksandra Bardońska.

 

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama