Podczas minionego weekendu patrol ruchu drogowego z Moraw zauważył jadące z nadmierną prędkością audi. Kierująca, wyraźnie zdenerwowana, została zatrzymana do kontroli. Okazało się, że jej mąż trzymał na kolanach małe dziecko, które traciło przytomność.
- Podczas podróży dziecko zaczęło czuć się coraz gorzej - relacjonuje asp. szt. Anna Pawłowska. Rodzice mieli skierowanie do szpitala w Ciechanowie, gdzie lekarze mieli zająć się dzieckiem. Niestety, jego stan zaczął się gwałtownie pogarszać, co skłoniło rodziców do pośpiechu.
Policjanci zareagowali natychmiastowo. Przekazali kierującej krótkie instrukcje dotyczące bezpieczeństwa podczas eskorty policyjnej. Przy użyciu sygnałów świetlnych i dźwiękowych ruszyli w stronę ciechanowskiego szpitala. Dzięki szybkiej reakcji funkcjonariuszy rodzice z dzieckiem szybko i bezpiecznie dotarli na oddział ratunkowy, gdzie lekarze natychmiast przystąpili do działania.
- W takich sytuacjach liczy się każda sekunda - mówi asp. szt. Pawłowska. Trzyletni chłopiec pozostał pod opieką lekarzy specjalistów.