Czym jest terapia manualna twarzy? To znacznie więcej niż masaż
Terapia manualna to nie jest zwykłe głaskanie twarzy kremem. To zbiór zaawansowanych, precyzyjnych technik masażu, które działają na głębszych warstwach skóry, mięśni i powięzi. Jej celem jest nie tylko relaks, ale przede wszystkim rozluźnienie napięć, stymulacja produkcji kolagenu i elastyny oraz naturalny lifting. Jak tłumaczy Dorota Macioch - Kowalska, to praca, która potrafi przywrócić twarzy harmonię, zniwelować skutki stresu i mimiki, a nawet złagodzić dolegliwości bólowe.
"Zmieniło się bardzo dużo mentalność kobiet. Nie tylko dom, nie tylko rodzina, nie tylko dzieci, ale ja też muszę wyjść, ja muszę zadbać. I wtedy jak dziecko i mąż widzą, że kobieta jest szczęśliwa, to w domu też panuje radość" - mówi Dorota Macioch - Kowalska.
Od Kobido po Zogę – masaż niejedno ma imię
Świat masaży twarzy jest niezwykle bogaty, a każda technika odpowiada na inne potrzeby skóry i ciała.
Kobido i Hadado: Japońska precyzja w walce o młodość Kobido to już niemal klasyka – japoński masaż liftingujący, który poprzez serię szybkich i intensywnych ruchów pobudza skórę i mięśnie. To idealny wybór na początek przygody z terapią manualną. Jego "następcą" jest Hadado, nazywane czasem Kobido 2.0. To technika o wiele intensywniejsza, składająca się z niemal stu precyzyjnych ruchów. Jest dedykowana osobom z bardziej wiotką skórą i silniejszymi napięciami mięśniowymi.
Zoga Face i masaż transbukalny: Terapia na ból i głębokie napięcia Zoga Face to już czysta terapia. Pracuje się tu nie tylko na twarzy, ale na całej obręczy barkowej, szyi i dekolcie, często "na sucho", bezpośrednio na powięzi. To ratunek dla osób zmagających się z bólami migrenowymi, bruksizmem czy tzw. wdowim garbem. Jej zaawansowaną formą jest masaż transbukalny, wykonywany wewnątrz ust. Choć bywa mało komfortowy, pozwala dotrzeć do najgłębszych napięć i spektakularnie uwypuklić kości policzkowe.
Efekty widoczne gołym okiem. Czego się spodziewać?
Pierwsze, zachwycające rezultaty widać już po jednym zabiegu – skóra staje się jaśniejsza, bardziej napięta, a twarz wygląda na wypoczętą. Jednak, jak podkreśla ekspertka, kluczem do trwałej przemiany jest systematyczność.
"Przy pierwszym masażu może się zdarzyć dyskomfort, dlatego że ja jako terapeuta muszę rozluźnić najpierw te wszystkie napięcia, a później już każdy kolejny ruch jest tylko i wyłącznie relaksem. Panie odpoczywają, pięknie, zasypiają i wstają" - wyjaśnia specjalistka.
Zalecana seria to około 10 zabiegów w regularnych odstępach, a następnie comiesięczne sesje podtrzymujące efekt. To inwestycja w zdrowie i wygląd, która procentuje przez długi czas.
Nie tylko twarz. Jak zadbać o ciało po lecie?
Filozofia dbania o siebie w "Figura" Centrum obejmuje całe ciało. Po lecie, gdy skóra jest wysuszona słońcem, warto postawić na intensywne nawilżanie. Dorota Macioch -Kowalska poleca profesjonalne peelingi, nawilżające bandaże Arosza oraz zabiegi body wrapping na specjalistycznym łóżku z podczerwienią, które potęguje wchłanianie i działanie preparatów.
Najważniejszym krokiem jest jednak bezpłatna konsultacja. To podczas bezpośredniej rozmowy specjalistka może ocenić potrzeby skóry i dobrać indywidualny plan terapii, który przyniesie najlepsze rezultaty.
Napisz komentarz
Komentarze