Zdaniem dwukrotnego medalisty Igrzysk Olimpijskich, ciechanowianina Szymona Kołeckiego, niewielu zawodników jednak się na to zdecyduje. - Gdybym ja był dzisiaj aktywnym sportowcem sportów olimpijskich, ciężarowcem chcącym się przygotowywać, to by mi zależało, żeby podjąć rygorystyczne działania izolujące tych, którzy chcą trenować w Centralnych Ośrodkach Sportu. Ja dałbym się zamknąć nawet na pół roku, żeby przygotować się do ważnej imprezy, ale chyba niewielu by się na to zdecydowało.
Według nowych zasad obowiązywać będzie m.in. zakaz opuszczania terenu ośrodka. - Trzeba pamiętać, że sportowcy z reguły powinni trenować na zgrupowaniach zamkniętych, ale nigdy się nie udało tego zamknięcia utrzymać i pytanie czy teraz to będzie wykonalne. To są bardzo trudne decyzje, obciążone dużym ryzykiem - stwierdza Kołecki. Dodajmy, że udział w przyszłorocznych Igrzyskach Olimpijskich w Tokio zapewnił sobie kolarz torowy z Ciechanowa Daniel Staniszewski.