Pierwszy z serii wypadków miał miejsce w czwartek, 22 sierpnia, tuż przed godziną 9 w miejscowości Zdunowo w gminie Załuski. 56-letnia kobieta, kierując samochodem marki Audi, podczas wyprzedzania grupy kolarzy, zderzyła się z jednym z nich. Rowerzysta, 33-letni obywatel Niemiec, został poważnie ranny i przewieziony do szpitala.
Kilka godzin później, po godzinie 15, na krajowej „pięćdziesiątce” w miejscowości Radzyminek, doszło do kolejnego wypadku. Tym razem ofiarą był 14-letni mieszkaniec gminy Naruszewo, który w stanie ciężkim został przetransportowany śmigłowcem ratunkowym do szpitala po zderzeniu z ciężarówką. Kierowca ciężarówki był trzeźwy, jednak przyczyny zdarzenia są nadal badane przez funkcjonariuszy.
Najtragiczniejsze zdarzenie miało miejsce w sobotę, 24 sierpnia, w Jońcu, gdzie na skrzyżowaniu dróg powiatowych doszło do śmiertelnego wypadku z udziałem rowerzysty. 42-letni mieszkaniec Warszawy zginął na miejscu po zderzeniu z samochodem osobowym.
Policja przypomina, że rowerzyści są niechronioną grupą uczestników ruchu drogowego – nie mają pasów bezpieczeństwa ani karoserii chroniącej ich przed skutkami zderzeń. Nawet przy niewielkiej prędkości samochodu, rowerzysta pozostaje bez szans na uniknięcie obrażeń.
Kluczowe jest, aby zarówno rowerzyści, jak i kierowcy pamiętali o zasadach bezpieczeństwa. Rowerzyści powinni korzystać z wyznaczonych dróg dla rowerów, sygnalizować manewry z odpowiednim wyprzedzeniem, a kierowcy muszą zachować bezpieczny odstęp, wynoszący minimum 1 metr, podczas wyprzedzania jednośladu.
Chociaż obowiązujące przepisy nie wymagają od rowerzystów noszenia kasków ochronnych ani kamizelek odblaskowych, to ich stosowanie może uratować życie.