Wolontariusze potrzebni od zaraz. Czeka na nich prawie 400 piesków, które są spragnione bliskości człowieka. Ochotnicy, w schronisku dla bezdomnych zwierząt w Pawłowie mają mnóstwo zajęć. - Oswajamy pieski, wyprowadzamy, uczymy je chodzić na smyczy, przyzwyczajamy do człowieka i pokazujemy, że człowiek jest dobry. Jeśli trzeba socjalizujemy; pracujemy z psami agresywnymi jak i wycofanymi. Każda osoba i każde ręce przydadzą się teraz w schronisku, bo psów jest w tym momencie 385, a wolontariuszy 25 - powiedziała nam Agnieszka Kuczyńska, koordynator Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Pawłowie koło Ciechanowa.
Niektóre psy, z braku dla nich opiekuna nie opuszczają klatki nawet przez kilka lat. - Kto kocha spacery, kto kocha psy i kontakt z nimi niech do nas przyjedzie. Jesteśmy w każdy weekend, a psy czekają. Niestety wyprowadzamy tylko ok 170 psów. Reszta patrzy zza krat. Czasami to jest po 5 - 6 lat. Gdyby nas było więcej, to wszystkie pieski by wyszły - dodała pani Agnieszka.
Chętni do wolontariatu mogą bezpośrednio pojechać do Pawłowa k. Ciechanowa w sobotę i w niedzielę. Tam, na miejscu w schronisku poznają szczegóły współpracy. Można także dowiedzieć się na temat ewentualnej adopcji zwierzęcia. Informacji i numerów kontaktowych można też szukać przez stronę lub facebook schroniska.