W minioną środę, 18 grudnia, policjanci z Płońska otrzymali zgłoszenie o kradzieży samochodu osobowego. Jak poinformowano, właścicielka toyoty pozostawiła swój pojazd na ulicy Wyszogrodzkiej, zaledwie na kilkanaście minut. Kiedy wróciła, samochodu już nie było. Policjanci szybko rozpoczęli poszukiwania.
- Działania naszych funkcjonariuszy przyniosły rezultat w przeciągu kilkunastu minut. Auto zostało zauważone kilka ulic dalej, z włączonym silnikiem - informuje kom. Kinga Drężek-Zmysłowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Płońsku.
Za kierownicą siedziała 29-letnia kobieta, która na widok mundurowych próbowała uciec. Po krótkim pościgu została zatrzymana. Jak wykazało badanie, znajdowała się w stanie nietrzeźwości, mając blisko 2 promile alkoholu we krwi. Podczas przeszukania jej odzieży policjanci znaleźli foliową torebkę z białym proszkiem. Wstępne badania potwierdziły, że był to mefedron.
Policjanci szybko ustalili, że kobieta posiada aktywny zakaz prowadzenia pojazdów, nałożony po wcześniejszych wyrokach za jazdę w stanie nietrzeźwości.
- Nie tylko naruszyła obowiązujący zakaz, ale również swoim zachowaniem stworzyła realne zagrożenie na drodze - dodaje kom. Drężek-Zmysłowska.
Płońszczanka została osadzona w policyjnym areszcie. Usłyszała zarzuty usiłowania kradzieży pojazdu, prowadzenia samochodu w stanie nietrzeźwości, naruszenia sądowego zakazu oraz posiadania narkotyków.
Za popełnione czyny grozi jej kara pozbawienia wolności do 5 lat.