45-letni mieszkaniec Ciechanowa padł ofiarą oszustwa telefonicznego, gdy nieświadomie odebrał telefon od oszusta podszywającego się pod pracownika banku. W trakcie rozmowy mężczyznę przekonano, że ktoś próbuje zaciągnąć pożyczkę na jego dane, a pieniądze na koncie są zagrożone. W wyniku przerażenia, zgodnie z sugestią rzekomego pracownika banku, zainstalował aplikację, co umożliwiło oszustom dostęp do jego konta bankowego. Następnie przekazał im kody systemu płatności mobilnych, co skutkowało utratą prawie 10 tysięcy złotych.
- W miniony poniedziałek (6.11) do Komendy Powiatowej Policji w Ciechanowie zgłosił się ciechanowianin, która padł ofiarą oszustwa. 45-latek odebrał telefon od mężczyzny, który podawał się za pracownika jednego z banków. Poinformował 45-latka, że ktoś próbował zaciągnąć na jego dane pożyczkę i pieniądze na koncie są zagrożone. Po chwili ciechanowianin odebrał kolejny telefon. Tym razem była to kobieta, również podająca się za pracownika banku. „Konsultantka” w celu ochrony środków zgromadzonych na rachunku bankowym, poleciła mężczyźnie zainstalowanie aplikacji do zdalnej obsługi pulpitu. Następnie, zgodnie z instrukcją mężczyzna przekazał rozmówczyni trzy kody systemu płatności mobilnych, dzięki którym oszuści wypłacili pieniądze w bankomacie we Wrocławiu. Gdy ciechanowianin skontaktował się z prawdziwymi pracownikami banku okazało się, że z jego konta zniknęło prawie 10 tys. złotych. Postępowanie w tej sprawie prowadzą teraz funkcjonariusze z Wydziału ds. Przestępczości Gospodarczej i Korupcji - poinformowała asp. Magda Zarembska.
Pamiętajmy, że każdą telefoniczną prośbę o przesłanie pieniędzy lub podanie danych do konta bankowego powinnyśmy traktować jako próbę oszustwa. W takich chwilach niezwłocznie należy powiadomić policję.