Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord onair Radio Rekord onair
poniedziałek, 13 października 2025 17:26
Reklama

Manewr, który mógł skończyć się tragedią. 33-latek zatrzymany z 1,2 promila

Niefortunny manewr zawracania zakończył się dla 33-latka w przydrożnym rowie. Jak się szybko okazało, nie był to tylko błąd w ocenie odległości. Mężczyzna, który siedział za kierownicą volkswagena, miał w organizmie ponad 1,2 promila alkoholu.
Alkomat i kajdanki
ilustracyjne

Zgłoszenie i szybka interwencja

 

Wszystko działo się w miniony piątek, 10 października, krótko po godzinie 18:00. To wtedy dyżurny płońskiej komendy policji odebrał telefon w sprawie zdarzenia drogowego w miejscowości Drochowo (gmina Naruszewo). Na miejsce natychmiast wysłano patrol ruchu drogowego.

Funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce, zastali samochód osobowy marki Volkswagen częściowo w przydrożnym rowie oraz jego kierowcę.

 

Nieudany manewr na nieoświetlonej drodze

 

Jak tłumaczył policjantom 33-letni mieszkaniec gminy Naruszewo, jechał od strony swojej miejscowości w kierunku drogi krajowej nr 7. W pewnym momencie postanowił zawrócić. Niestety, ten manewr, wykonywany na nieoświetlonym odcinku drogi, zakończył się niepowodzeniem. Mężczyzna, cofając, wjechał tyłem pojazdu prosto do rowu.

"Każdy nietrzeźwy kierowca na drodze to potencjalne zagrożenie dla życia i zdrowia innych. W tym przypadku na szczęście nikt postronny nie ucierpiał, ale sytuacja mogła skończyć się tragicznie" – podkreśla nadkom. Kinga Drężek-Zmysłowska z płońskiej policji.

 

Wynik badania nie pozostawiał złudzeń

 

Policjanci od razu nabrali podejrzeń co do stanu trzeźwości kierowcy. Przeprowadzone na miejscu badanie alkomatem potwierdziło ich przypuszczenia. Urządzenie wskazało ponad 1,2 promila alkoholu w jego organizmie.

W tej sytuacji 33-latek został zatrzymany i noc spędził w policyjnym areszcie. Funkcjonariusze pobrali mu również krew do dalszych badań.

 

Poważne konsekwencje nieodpowiedzialnej jazdy

 

Konsekwencje nieodpowiedzialnego zachowania są bardzo poważne. Mężczyźnie elektronicznie zatrzymano prawo jazdy, a jego volkswagen został odholowany na strzeżony parking na jego koszt.

Gdy wytrzeźwiał, usłyszał zarzut kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości.

"Mężczyzna musi liczyć się z surowymi konsekwencjami. Oprócz kary pozbawienia wolności do lat 3, sąd obligatoryjnie orzeka zakaz prowadzenia pojazdów oraz świadczenie pieniężne na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej" – wyjaśnia nadkom. Kinga Drężek-Zmysłowska.

Teraz o jego dalszym losie zdecyduje sąd.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze