W sobotnie popołudnie płońscy policjanci otrzymali zgłoszenie, że osobowym fordem, krajową 50-tką w stronę Ciechanowa, ma jechać nietrzeźwy kierowca.
- Świadek widział, jak dwóch mężczyzn i kilkuletnie dziecko wsiada do osobówki przy jednym z barów w Płońsku. Mężczyźni chwiali się na nogach, a jeden z nich wszedł na jednię wprost pod jadące auto. Następnie ford wyjechał z miasta na drogę krajową. Kierowca nie mógł utrzymać prostego toru jazdy, jechał "wężykiem". Po jakimś czasie skręcił w boczną drogę i wjechał na teren jednej z posesji. Chwilę później na miejscu już byli policjanci. Zastali dwóch nietrzeźwych mężczyzn 41- i 39-latka, mieszkańców gminy Sochocin. Starszy z nich miał w organizmie blisko 2,5 promila, a młodszy prawie 1,8. Obaj zostali zatrzymani i doprowadzeni do policyjnego aresztu - relacjonuje komisarz Kinga Drężek-Zmysłowska.
Po wytrzeźwieniu 39-latek przyznał się do kierowania autem. - Usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości i naruszenia orzeczonego przez sąd zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych - wyjaśnia komisarz Drężek-Zmysłowska.
Grozi mu do 5 lat więzienia.