Jan Maria Jackowski jest senatorem ziemi ciechanowskiej od 11 lat. - Przez cały czas, odkąd jestem w parlamencie, do 22 lutego byłem członkiem Klubu Parlamentarnego PIS. Tego dnia, mniej więcej od godziny 20 przestałem nim być. Został przegłosowany wniosek marszałka Terleckiego, o wykluczenie mnie z szeregów klubu. Podkreślę, z klubu, bo członkiem partii nigdy nie byłem - wyjaśniał senator Jackowski.
Senator zaznaczał, że zawsze był lojalny wobec programu wyborczego i w stosunku do ludzi z którymi szedł do wyborów. - Nie będąc członkiem partii, nie byłem zobowiązany do lojalności wobec linii partyjnej Prawa i Sprawiedliwości. Nigdy nie ingerowałem w wewnętrzne sprawy PIS. Dopominałem się natomiast, aby realizować program, bo wiem doskonale jako człowiek i jako polityk, jak ważna w życiu jest wiarygodność i odpowiedzialność - zaznaczył Jan Maria Jackowski. Wytykając błędne pomysły, działania,"kolesiostwo" i odchodzenie od programu senator stał się niewygodny. Tym bardziej, że mówił o tym głośno w mediach. - Okazuje się, że za te wypowiedzi, czyli za realizację wolności słowa ja zostałem wykluczony z klubu. Zamiast naprawiać błędy, poprawiać, to wyklucza się osobę, która o tym mówi - zaznaczył.
Senator Jackowski zadeklarował, ze nadal będzie oddany programowi oraz regionowi i jego mieszkańcom. Jako niezrzeszony i niezależny dalej będzie pracował czy w rejonie czy w senacie. Zapowiedział też, ze nie zrezygnuje z polityki i w następnych wyborach parlamentarnych będzie kandydował.