Jak wiecie z naszego portalu, pożar w wysokim na dwanaście metrów budynku mieszkalnym w Henrykowie koło Nowego Miasta, wybuchł w piątek około godziny 10.00. Pierwsze zastępy straży pożarnej pojawiły się na miejscu piętnaście minut od zgłoszenia. Pożar przysporzył ratownikom sporo problemów. -Był bardzo trudny do zlokalizowania, musieliśmy zrywać całą wierzchnią warstwę tego dachu. Warunki atmosferyczne nam też nie pomagały, bo był silny wiatr, który powodował, że ten pożar się szybko rozprzestrzeniał. Utrudniony był też dojazd do samego budynku, tam była duża skarpa i nie było możliwości dobrego ustawienia podnośnika, niemniej jednak udało nam się ten pożar ugasić- mówi st.bryg. Janusz Majewski, zastępca Komendanta Powiatowego PSP w Płońsku.
Akcja gaśnicza trwałą blisko 10 godzin. Strażacy musieli pracować w aparatach ochrony dróg oddechowych. Prawdopodobną przyczyną pożaru było wydostanie się iskier z komina paleniskowego. W momencie wybuchu pożaru w budynku znajdowało się pięć osób. Na szczęście wszystkim udało się opuścić płonący dom o własnych siłach jeszcze przed przyjazdem straży pożarnej. Straty oszacowano wstępnie na około 250 tysięcy złotych. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego z Płońska ocenił, że budynek nie nadaje się do użytkowania.