Jak zaczęła się droga do utraty oszczędności?
Początek czerwca br. Zaczęło się niewinnie – od reklamy w internecie. 81-latek, skuszony perspektywą szybkiego zysku z inwestycji w kryptowaluty, zadzwonił pod podany numer. Po drugiej stronie słuchawki – kobieta, która przedstawiła kuszącą ofertę. Pierwszy przelew na niewielką kwotę, około 1000 zł, miał być początkiem lukratywnego interesu. Niestety, był to tylko pierwszy krok w misternie zaplanowanej pułapce.
Po pewnym czasie z seniorem skontaktował się mężczyzna z wyraźnym wschodnim akcentem, podający się za pracownika firmy inwestycyjnej. Podejrzliwość 81-latka kazała mu zakończyć rozmowę. Niestety, oszuści nie odpuścili. Kilka dni później zadzwonił „doradca inwestycyjny” mówiący czystą polszczyzną, twierdząc, że chce wypłacić seniorowi „zarobione” przez niego pieniądze. To był kluczowy moment manipulacji.
Długie godziny manipulacji i puste konto
Oszust polecił seniorowi zalogowanie się do konta bankowego i zatwierdzanie przelewów, zapewniając, że transferuje środki z inwestycji. Na ekranie komputera pojawiały się komunikaty o przelewach – najpierw na 80 000 zł, potem na 20 000 zł. Senior, by zatwierdzić transakcję, miał tylko wpisać numer PIN. Fałszywy doradca tłumaczył, że z rzekomo wypłaconych 100 000 zł należy odprowadzić „podatek” w wysokości 50 000 zł. W tym celu senior miał wykonać kilka przelewów po 10 000 zł na wskazane konta.
Cała procedura trwała od 9:00 rano aż do wieczora, z krótkimi przerwami. Mężczyzna rozmawiał z oszustem niemal bez przerwy, co skutecznie uniemożliwiało mu samodzielne przemyślenie sytuacji. Jedynym, co wzbudziło jego niepokój, był fakt, że saldo konta pozostawało niezmienione, mimo zatwierdzania wielu transakcji.
Dopiero następnego dnia, po ponownym zalogowaniu się, senior odkrył brutalną prawdę – z jego konta zniknęły wszystkie oszczędności, a suma przelewów przekroczyła 150 000 złotych. Wtedy zrozumiał, że padł ofiarą perfidnego oszustwa. Konto zostało zablokowane, wdrożono procedury bezpieczeństwa, a sprawa trafiła na policję.
Ostrzeżenie od policji: Jak się chronić przed oszustwami?
Płońscy funkcjonariusze nieustannie apelują o rozwagę. Przestępcy coraz częściej podszywają się pod doradców finansowych, obiecując szybkie zyski z kryptowalut czy akcji. Ich działania są dobrze zaplanowane, trwają wiele godzin i bazują na manipulacji, presji czasowej oraz wzbudzaniu zaufania.
Policja radzi, by pamiętać o podstawowych zasadach bezpieczeństwa:
- Weryfikuj wiarygodność firm inwestycyjnych. Zawsze sprawdzaj opinie, rejestry Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) i informacje dostępne w internecie.
- Nigdy nie udostępniaj nikomu danych do logowania do bankowości internetowej.
- Nie zatwierdzaj przelewów, których celu nie rozumiesz.
- Nie wierz w „szybki zysk”. To najczęstszy haczyk oszustów, który ma za zadanie zwabić Cię w pułapkę.
Dodatkowo, pamiętaj, że Twoje konto bankowe może zostać wykorzystane przez przestępców do tzw. „prania brudnych pieniędzy”. Oznacza to transferowanie środków pochodzących z przestępstw, co w konsekwencji może narazić Cię na odpowiedzialność prawną jako tzw. „słupa”.
Historia 81-latka z Płońska to bolesna lekcja, ale także szansa na podniesienie świadomości. Dzielmy się tą wiedzą, by chronić siebie i swoich bliskich przed podobnymi tragediami. Ostrożność w sieci to podstawa!