Zastępca zostanie następcą? Artur Frączkowski chce przejąć stery wójta gminy wiejskiej Ciechanów po Marku Kiwicie i deklaruje start w wyborach uzupełniających. - Na pewno będę kandydował, bo nie chciałbym zostawić tych projektów, które zostały rozpoczęte i są w trakcie realizacji - zaznaczył o poranku w Radiu Rekord Artur Frączkowski.
Fotel wójta najszybciej rozwijającej się gminy w powiecie ciechanowskim budzi zainteresowanie nie tylko Frączkowskiego. W kuluarach mówi się nawet o kilkunastu kandydatach.
- Nie myślę za bardzo o kontrkandydatach, nie mam na to czasu. W tym momencie mamy bardzo burzliwy okres, chcemy wszystkie inwestycje, związane z całą administracją i funkcjonowaniem samorządu dokończyć. To co wójt nam zgotował, to był okres 3-4 tygodni, wtedy podjął decyzję. Musimy robić wszystko, żeby to wszystko pospinać i zrobić tak żeby urząd dalej funkcjonował - mówi Frączkowski.
Jak układała się jego współpraca z Kiwitem? - Współpracowało się różnie. Różnica pokoleń to jest jedna bariera, druga sprawa każdy z nas ma inne poglądy. Ja jestem byłym przedsiębiorcą, mam troszeczkę inną wizję. Dla mnie ważne są zyski i rozwój. Wójt miał swoją wizję, faktycznie 28,5 roku pełnił swoją funkcję. Miał zaufanie wyborców, skoro był tyle lat wójtem. Szacunek dla niego, bo rzadko się spotyka, że prawie 30 lat ktoś pełni jedną funkcję.
24 lutego Frączkowski i Kiwit odejdą z urzędu, od 1 marca do gminy wejdzie komisarz, natomiast wybory uzupełniające odbędą się najprawdopodobniej w maju.