Na wystawie prezentowanych było ponad pięćdziesiąt prac artysty. Składały się na nie obrazy, grafiki, oraz artystyczne zdjęcia żony Zdzisława Beksińskiego-Zofii. Wystawa na tyle cieszyła się na tyle dużym zainteresowaniem, że finisaż przesunięto z 31 października na 3 listopada.
- Wystawę odwiedziło w tym czasie 4200 turystów. Nie jest to sytuacja codzienna. Wystawy czasowe zwykle nie przyciągają tylu zwiedzających, ale bardzo się z tej sytuacji cieszymy. Na wystawie pojawiło się ponad 50 prac z czasu fantastycznego oraz z ostatnich dekad życia artysty, a także 15 fotografii artystycznych- były to subtelne portrety ukochanej żony malarza- Zofii, nie zabrakło też prac rysunkowych z dzieciństwa i wczesnej młodości sanockiego twórcy- powiedziała w rozmowie z naszym portalem Aldona Łyszkowska z Muzeum Romantyzmu w Opinogórze.
Wystawa wzbudziła ogromne emocje, stała się przedmiotem rozmów, dywagacji, ale też delikatnego niedosytu. Wszystko za sprawą braku opisów i tytułów dzieł, które zdaniem niektórych powinny widnieć w pobliżu prezentowanych prac. Na brak tych informacji zwrócił uwagę m.in aktor Łukasz SImlat,który przy okazji spotkania w Powiatowym Centrum Kultury i Sztuki w Ciechanowie odwiedził wystawę. Jak się okazuje pozostawienie turystów tylko i wyłącznie z pracami Zdzisława Beksińskiego bez zbędnych "dodatków" było celowe.
- W przypadku wystawy „Beksiński w Opinogórze- Romantyzm Nieoczywisty” brak dodatkowych informacji o dziełach był celowym zamysłem. Chodziło o to, o co chodziło też samemu Beksińskiemu, czyli o zostawienie widza samego ze sztuką bez interpretowania bez ukierunkowania, bez podpowiedzi- dodała Aldona Łyszkowska.
Wystawa trafiła do Opinogóry dzięki współpracy Starostwa Powiatowego w Ciechanowie, Muzeum Romantyzmu w Opinogórze oraz Muzeum Historycznego w Sanoku.