25 czerwca w Ciechanowie doszło do niecodziennej interwencji. Funkcjonariusz Wydziału Ruchu Drogowego zauważył samochód migający światłami za radiowozem. Zatrzymał się, by sprawdzić sytuację. Okazało się, że kierowca forda wiózł swojego kolegę, który uległ wypadkowi w pracy. Mężczyzna miał poważny uraz oka spowodowany silnie żrącą substancją. Każda minuta była na wagę złota, aby nie doszło do trwałego uszkodzenia wzroku.
- Policjant natychmiast podjął decyzję o pilotowaniu samochodu do szpitala - relacjonuje nadkom. Jolanta Bym z ciechanowskiej komendy. - Kontaktował się z dyżurnym, aby zapewnić bezpieczny i szybki przejazd.
Dzięki sprawnej interwencji policjanta, mężczyzna błyskawicznie trafił do szpitala, gdzie uzyskał profesjonalną pomoc medyczną. - To była kwestia minut, a nie godzin - dodaje Jolanta Bym. Szybka reakcja i skuteczność działań funkcjonariusza uratowały wzrok rannego mężczyzny.