Gdy kobieta wysiadła z auta, zaczęła zachowywać się w sposób, który natychmiast wzbudził podejrzenia funkcjonariuszy. Była wyraźnie zdenerwowana i wykonywała chaotyczne ruchy. Policjanci zauważyli na fotelu kierowcy foliową torebkę, którą kobieta próbowała błyskawicznie ukryć, udając, że sięga po telefon.
Podczas rozmowy kobieta stanowczo zaprzeczała, aby posiadała przy sobie jakiekolwiek substancje zabronione. Jednocześnie funkcjonariusze dostrzegli, że w lewej dłoni trzyma przedmiot, który usiłuje schować do kieszeni spodni - relacjonuje nadkom. Kinga Drężek-Zmysłowska.
Okazało się, że było to zawiniątko z białą substancją. W obliczu faktów 33-latka przyznała, że ma przy sobie więcej takich środków. Z kieszeni wyjęła kolejną porcję narkotyków oraz małą, elektroniczną wagę.
Wstępne testy potwierdziły, że zabezpieczone substancje to amfetamina oraz mefedron. Ze względu na nietypowe zachowanie kierującej, pobrano od niej krew do badań, aby sprawdzić, czy nie prowadziła auta pod wpływem środków odurzających - wyjaśnia nadkom. Kinga Drężek-Zmysłowska.
Kobieta noc spędziła w policyjnym areszcie, a jej samochód trafił na parking strzeżony. Mieszkanka gminy Raciąż usłyszała już zarzut posiadania narkotyków, za co grozi kara do 3 lat więzienia. Jeśli badania krwi potwierdzą obecność substancji w organizmie, lista zarzutów zostanie rozszerzona.

















Napisz komentarz
Komentarze