Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord onair Radio Rekord onair
Reklama

"Rządowy program dochodu pasywnego 60+" okazał się pułapką. Mieszkanka płońskiego straciła tysiące.

"Rządowy program dochodu pasywnego dla osób 60+" – taka reklama w internecie przyciągnęła uwagę 60-letniej mieszkanki powiatu płońskiego. Strona, na którą trafiła, wyglądała wiarygodnie, a rozmówcy przez telefon byli bardzo przekonujący. Niestety, była to pułapka. Skończyło się na utracie blisko 13 tysięcy złotych i próbie zaciągnięcia kredytu na jej dane.
Wskaźnik giełdowy na monitorze
ilustracyjne

Źródło: policja z Płońska

Schemat oszustwa krok po kroku

 

Wszystko zaczęło się od kliknięcia w reklamę rzekomego rządowego programu, który miał gwarantować zyski z inwestycji w akcje spółki Skarbu Państwa. Po wpisaniu podstawowych danych na stronie, do 60-latki zadzwoniła kobieta z ofertą.

Początkowo mieszkanka powiatu płońskiego odrzuciła propozycję, ale rozmówczyni była na tyle przekonująca, że kobieta zgodziła się na próbną wpłatę 800 zł. Zapewniono ją, że do tej kwoty "program" dołoży 400 zł, a całość będzie można w każdej chwili wycofać.

Po przelewie sprawy potoczyły się błyskawicznie. Kobieta otrzymała numer klienta i telefon do "biura inwestycyjnego".

 

Zdalna aplikacja i utrata kontroli

 

Następnie skontaktowała się z nią rzekoma analityczka finansowa i opiekun klienta. Poprosiła 60-latkę o zainstalowanie aplikacji do zdalnej obsługi pulpitu w telefonie oraz aplikacji do inwestowania. Kobieta wykonała wszystkie polecenia.

Niedługo potem zauważyła na swoim koncie bankowym przelewy, których sama nie robiła – dwukrotnie po 5 000 zł i jeden na 2 800 zł. Pieniądze te natychmiast, w siedmiu transzach, zostały przetransferowane na giełdę kryptowalut.

 

Próba kredytu i środki z przestępstwa

 

Zaniepokojona 60-latka zadzwoniła na infolinię swojego banku. Tam dowiedziała się, że oprócz nieautoryzowanych przelewów, ktoś złożył na jej dane wniosek o kredyt i próbował wypłacić 4 tys. zł. Na szczęście bank zdążył zablokować te operacje.

Co więcej, na jej konto wpłynęło także 17 tys. zł od zupełnie nieznanej osoby – prawdopodobnie oszuści wykorzystywali jej rachunek do transferu środków pochodzących z innych przestępstw. Kobieta zdała sobie sprawę, że przestępcy wciąż mają dostęp do jej telefonu, gdy podczas rozmowy z bankiem na ekranie zaczęły pojawiać się wiadomości, w których ktoś się pod nią podszywał.

 

Policja apeluje o czujność

 

To kolejne zgłoszenie dotyczące oszustw inwestycyjnych, które w ostatnich dniach trafiło do płońskiej komendy.

To kolejne tego typu zgłoszenie, dotyczące oszustwa inwestycyjnego, które w ostatnich dniach trafiło do płońskiej komendy. Oszuści działają coraz śmielej, wykorzystując wiarygodnie wyglądające strony internetowe i podszywając się pod znane instytucje – mówi nadkom. Kinga Drężek-Zmysłowska, oficer prasowy płońskiej policji.

Funkcjonariusze przypominają o podstawowych zasadach bezpieczeństwa.

Pamiętajmy, że w takich przypadkach nie tylko tracimy pieniądze. Oszuści mogą wykorzystać nasze konto do przelewów środków pochodzących z innych przestępstw lub do zaciągnięcia kredytu na nasze dane. Jeśli masz podejrzenia, że ktoś uzyskał dostęp do twojego konta, natychmiast skontaktuj się z bankiem i zgłoś sprawę na policję – dodaje nadkom. Drężek-Zmysłowska.

Policja apeluje, by nigdy nie instalować aplikacji do zdalnego dostępu na prośbę osób poznanych przez telefon czy internet. Pracownicy banku ani żadnej innej instytucji nigdy o to nie proszą.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze