- Kto nie wygrywa 3:0, ten przegrywa 2:3, prowadząc w pierwszych dwóch setach. Zawiedliśmy ze skutecznością w ataku w końcówkach. We wszystkich setach prowadziliśmy. Była okazja, żeby ograć lidera, ale niestety się nie udało. Przed meczem bralibyśmy w ciemno ten jeden punkt - mówi trener Szwęch.
Zawkrze z dorobkiem piętnastu punktów plasuje się na czwartym miejscu. - Chcemy utrzymać na pewno czwarte miejsce, a może uda się podskoczyć jeszcze wyżej? Myślę, że nasza gra coraz bardziej może cieszyć kibiców i nas samych - dodał Szwęch.
Kolejny mecz na trzecioligowym froncie mławianie zagrają 9 stycznia.