Ciągnik rolniczy bez tablic rejestracyjnych leżał w rowie przy drodze relacji Kowalewo- Kowalewko. W pobliżu nie było kierowcy. Taki widok zastali w niedzielę (19 czerwca) przed południem interweniujący mławscy policjanci z patrolu ruchu drogowego.
- Policjanci szybko ustalili kim jest kierowca. 40-letni mieszkaniec pow. mławskiego w momencie zatrzymania miał w organizmie ponad 2,8 promila alkoholu. Jak tłumaczył interweniującym policjantom, stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do rowu ale to nie on kierował, bo przecież nikt go nie widział... - poinformowała asp. szt. Anna Pawłowska z mławskiej policji.
Mężczyźnie pobrano krew do badań zawartości alkoholu w organizmie. - Kierujący stracił prawo jazdy, został osadzony w policyjnym areszcie, a potem usłyszał zarzut kierowania samochodem w stenie nietrzeźwości - dodała asp.szt. Pawłowska.
Za przestępstwo to grozi wysoka grzywna oraz kara do 2 lat pozbawienia wolności. Ponadto Ursus, którym kierował nie był zarejestrowany. Za popełnione wykroczenia drogowe mężczyzna został ukarany mandatami na łączą sumę 4 tysięcy złotych.