Całą sobotę ze skutkami wichury walczyli też druhowie z Gołymina - Niestety gwałtowne i silne podmuchy uszkodziły również dach naszego kościoła parafialnego - piszą strażacy ochotnicy. Jak i w innych częściach regionu na ich terenie były powalone drzewa, pozrywane linie energetyczne, zerwane dachy, a nawet naruszone konstrukcje budynków. Strażacy z Krasnego, po w miarę spokojnej nocy, w niedzielę rano, w miejscowości Gorąca zabezpieczali budynek gospodarczy z którego wiatr zerwał część dachu. Druhowie z OSP Kołaczków interweniowali w zdarzeniach na terenie Wólki Łanięckiej, Kołaczkowa i Czernic.
Dzielnie pracowali tez strażacy z OSP Modła - Zostaliśmy zadysponowani do miejscowości Ropele gdzie silny wiatr zerwał dach z budynku mieszkalnego, udaliśmy się do Ciechanowa na ulice Witosa gdzie wystawały elementy blachy na dachu, zostaliśmy zadysponowani na ulice Wojska Polskiego gdzie również wiatr uszkodził dach na budynku mieszkalnym, także zostaliśmy zadysponowani do miejscowości Gąski gdzie pochylone drzewo zagrażało budynkowi mieszkalnemu pojechaliśmy też do miejscowości Nużewo gdzie silny wiatr zerwał poszycie dachowe z budynku mieszkalnego - piszą na swoim profilu. OSP Grudusk interweniowała w sobotę 6 razy. - Pierwszy raz nasza syrena alarmowa zawyła o godz.04.30, zgłoszenie dotyczyło zablokowanej przez złamane drzewo drogi wojewódzkiej nr 544 w miejscowości Sokólnik informują ochotnicy z Grudusk. Poza tym, jak i inni interweniowali przy zabezpieczaniu budynków, ale też i do pożaru sadzy w kominie. Druhowie z Sońska także wyjeżdżali. Działania podejmowane były w miejscowościach Sońsk, Sarnowa Góra, Bądkowo, Marusy, Koźniewo, Gołotczyzna.
W Tłucznicach gm. Karniewo wiatr nie oszczędził nawet przystanku autobusowego, który teraz leży w polu.
Krzysztof Bieńkowski, starosta przasnyski, zwołał w sobotę sztab kryzysowy. Omawiano sytuację w powiecie przasnyskim i podjęto decyzję o uruchomieniu rezerw finansowych przeznaczonych na takie zdarzenia.
