- Nie ma żadnego dialogu w szpitalu, chyba że pan starosta za próbę dialogu uznaje wręczanie umów zmieniających warunki wynagrodzenia" – alarmuje Krystyna Janowska, przewodnicząca OM NSZZ „Solidarność” Mazowsze nr 3311 Szpital w Przasnyszu. Jej zdaniem, wypowiedzi starosty Pawła Mostowego na antenie Radia Rekord Mazowsze są dalekie od prawdy.
Pracownicy szpitala – w tym pielęgniarki i inne grupy zawodowe – z goryczą wspominają lata poświęceń, kiedy to "zrzekliśmy się wielu uprawnień, premii, dodatkowych dni urlopu, wysługi lat. To wszystko oddaliśmy, by ratować szpital". Teraz jednak mówią stanowcze "DOŚĆ" dalszemu pogarszaniu ich sytuacji finansowej.
Janowska krytykuje również fakt, że starosta, który określił się jako właściciel i organ prowadzący szpital, nie wspomniał o "rzeczywistych powodach zadłużenia szpitala!". Wskazuje na "nieudolność zarządzania i kosmiczne wynagrodzenia kontraktowców", sugerując, że te kwestie mają kluczowy wpływ na kondycję finansową placówki. - Myślę, że nie tylko Przasnyszanie byliby dumni z wysokości angaży jednej grupy zawodowej! – dodaje z ironią.
Przewodnicząca „Solidarności” kwestionuje również optymizm starosty co do efektów decyzji podjętych przez dyrektora w stosunku do pielęgniarek, zauważając: "jeszcze nie zaczął się bieg wypowiedzeń?". Jej zdaniem starosta "jest ewidentnie wystraszony całą tą sytuacją i jej politycznymi skutkami, bo one dotkną jego, a nie dyrektora".
Oliwy do ognia dolewa informacja o podwyżce w wysokości 8000 zł dla dyrektora, którą Janowska określa jako "zaśmianie się ludziom w twarz. Nie tylko pracownikom szpitala, ale wszystkim mieszkańcom Przasnysza i powiatu".
Pracownicy szpitala deklarują gotowość do "dialogu, ale rzetelnego, a nie pozorowanego", jednak ze strony dyrektora Makowskiego spotykają się z "zastraszaniem i krzykami". W tej sytuacji zapowiadają skierowanie sprawy do sądu, wierząc w wygraną i podkreślając, że "szpital i starosta zapłacą gigantyczne odszkodowania z kieszeni wszystkich mieszkańców naszego powiatu".
Poniżej rozmowa ze starostą przasnyskim Pawłem Mostowym.