Jak już wiecie z naszego portalu, lekarze płońskiego szpitala wystąpili z wnioskiem o odebranie prawa do wykonywania zawodu lekarzowi płońskiego SORu, który ich zdaniem jest realnym zagrożeniem dla pacjentów, ponieważ sam jest ciężko chorym człowiekiem. Wczoraj po południu odbyła się nadzwyczajna sesja Rady Powiatu Płońskiego, na której protestujący lekarze powiedzieli wprost o licznych nieprawidłowościach dotyczących dyrekcji oraz funkcjonowania szpitala, na czele z głośną aferą lekarza SORu.
-O tej sprawie informowany był zarząd szpitala, przez kilka miesięcy nie zareagował, w związku z tym nasz dramatyczny apel do rady powiatu, zarządu powiatu, Naczelnej Rady Lekarskiej, do burmistrza Płońska. Złożyliśmy też zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa w związku z tą sprawą, ale też kilkoma sprawami pobocznymi- powiedział jeden z protestujących lekarzy, Arkadiusz Garbacki.
Starosta płoński Elżbieta Wiśniewska stwierdziła, że problemy płońskiego szpitala wynikają z braku komunikacji między dyrektorem, a lekarzami. Jednocześnie zapewniła, że powiat przeprowadzi wnikliwą kontrolę w szpitalu, z uwzględnieniem wątków poruszanych przez protestujących lekarzy. - To są sprawy, które powinny być powiem kolokwialnie załatwiane w szpitalu między dyrekcją a ordynatorami, a nie być przenoszone na sesję powiatu. Stało się inaczej, nad czym ubolewam. Problemów jest wiele i one nie zostały wygenerowane w minionym roku. Daliśmy jako zarząd kredyt zaufania dyrektorowi ale jednocześnie cały czas go kontrolujemy i rozliczamy, proszę spokojnie poczekać na wnioski- dodała starosta Wiśniewska.
W sesji wziął udział poseł Lewicy Arkadiusz Iwaniak, który zapewnił, że o sytuacji w płońskim szpitalu zawiadomi Prokuratora Generalnego oraz Najwyższą Izbę Kontroli. Dyrektor szpitala Marcin Ozdarski odmówił komentarza w tej sprawie do momentu zakończenia kontroli w szpitalu i postępowań Naczelnej Izby Lekarskiej oraz prokuratury.
