- Takie niebezpieczeństwo istnieje - nie kryje Jarosław Muchowski, wójt gminy Sońsk w powiecie ciechanowskim. - Patrzymy każdego dnia w niebo i zastanawiamy się co będzie dalej, jak długa ta sytuacja będzie trwała, jak się przełoży na gospodarkę, przedsiębiorców, inwestycje. Trzeba liczyć się z tym, że poszczególne firmy będą ograniczały swoją działalność, patrząc przede wszystkim na zdrowie pracowników i wtedy rzeczywiście będzie problem ze zrealizowaniem inwestycji - tłumaczy Muchowski.
Pesymistycznie do sprawy odnosi się też starosta przasnyski Krzysztof Bieńkowski. Na terenie powiatu pojawiły się już pierwsze problemy z wykonawcami. - Na jednej z inwestycji mieliśmy sygnały, że podwykonawcy zaczęli się wykruszać, ale na razie inwestycje są niezagrożone. Wszystko idzie zgodnie z planem. Z pewnością przed nami ciężkie lata dla jakichkolwiek inwestycji - stwierdził Bieńkowski.
Dużych inwestycji choćby na terenie powiatu przasnyskiego nie brakuje. Wystarczy wspomnieć o powstającym Centrum Sportów Zimowych za ponad 12 mln zł.