Do zdarzenia doszło przed południem na drodze krajowej nr 50 w okolicach miejscowości Koziminy. Dwa wałęsające się psy zapędziły koziołka sarny na drogę pod jadący samochód. Niestety doszło do kolizji. - Brak nadzoru na swoimi pieskami i tragedia gotowa. Jeszcze trzeba było je odgonić od rannej sarny bo ją dopadły i gryzły- napisał na swoim profilu w mediach społecznościowych zaprzyjaźniony z naszą redakcją myśliwy i zarazem ratownik medyczny Rober Łuczak, który sfotografował całe zajście. Kierującej kobiecie nic się nie stało, jednak ranna sarna prawdopodobnie zostanie humanitarnie uśmiercona przez służby.
Publikujemy ten materiał jako przestrogę dla właścicieli czworonogów.