W Gąsocinie (Gmina Sońsk) stało się to, na co mieszkańcy czekali od lat. Oficjalnie uruchomiono gazociąg, który stanowi zwieńczenie drugiego etapu gazyfikacji gminy. To nie jest tylko kolejny element infrastruktury, ale symbol determinacji lokalnego samorządu i radykalna zmiana jakości życia mieszkańców. Wójt Gminy Sońsk, Jarosław Muchowski, nie krył dumy, podkreślając, że była to inwestycja pełna wyzwań.
„Dla mnie obietnice złożone mieszkańcom są święte” – powiedział podczas uroczystości otwarcia Wójt Jarosław Muchowski. Dodał też: „Mimo trudności, z jakimi borykał się rynek gazowy, nie czekaliśmy z założonymi rękami. Podjęliśmy decyzję o samodzielnej realizacji tej inwestycji, bo rozwój Gąsocina i komfort życia jego mieszkańców są dla nas priorytetem. Dziś udowadniamy, że liczy się praca, a nie tylko zapowiedzi”.
Koniec z dymem i brudem. Gaz jako skok cywilizacyjny
Skala zmian jest ogromna. Jak podkreślają sami mieszkańcy, dla wielu oznacza to koniec z uciążliwym i nieekologicznym ogrzewaniem. Antoni Zwoliński, Sołtys Gąsocina, nazwał ten moment „skokiem cywilizacyjnym”.
„Czekamy na to od dłuższego czasu” – mówił Sołtys Antoni Zwoliński. „Mieszkańcy Gąsocina stykają się z nowymi... to będzie to po prostu skok technologiczny”. Wspominał czasy, kiedy piece węglowe były i „czaso chłonne, i brudne, i po prostu no uciążliwe. Więc to będzie po prostu, gaz to będzie skok cywilizacyjny”.
Inwestycja, zrealizowana głównie ze środków własnych gminy, pozwala na podłączenie do sieci nie tylko gospodarstw domowych, ale i kluczowych placówek publicznych, które do tej pory opierają się na mniej efektywnych źródłach ciepła.
Komfort życia, ekologia i wsparcie dla placówek
Dostęp do gazu ziemnego to natychmiastowa poprawa komfortu i bezpieczeństwa. Dyrektor Szkoły Podstawowej im. Janusza Korczaka w Gąsocinie, Agnieszka Bakalarska, opisała wygodę, jaka wiąże się z podłączeniem placówki.
„Jesteśmy tymi szczęściarzami właśnie, tak jak pan powiedział, mamy dwie placówki przyłączone w tej chwili już do gazu” – powiedziała Agnieszka Bakalarska. „No, jest to niesamowita wygoda, jest ciepło, nie zmienia się temperatura tak jak przy węglowym ogrzewaniu. No, myślę, że w 100% to zadawala nas wszystkich”.
To właśnie szkoła, wraz z remizą Ochotniczej Straży Pożarnej, są pierwszymi obiektami, które już korzystają z nowego paliwa. Daniel Gerwatowski, Dyrektor Oddziału Polskiej Spółki Gazownictwa, podkreślił, że ta inwestycja jest wzorcowym przykładem współpracy między operatorem a samorządem.
Kluczowe korzyści to:
Wygoda i bezpieczeństwo: Bezobsługowe źródło ciepła, istotne dla starszych mieszkańców.
Czyste powietrze: Drastyczna redukcja smogu dzięki rezygnacji z węgla.
Rozwój gospodarczy: Zwiększona atrakcyjność terenów inwestycyjnych w Gąsocinie.
Co dalej? Kolejne etapy i wola przyłączenia
Inwestycja objęła doprowadzenie blisko 6 kilometrów sieci od Sońska do Gąsocina. Wójt zapowiedział już kolejny, trzeci etap rozbudowy sieci, który obejmie dalszą część Gąsocina oraz Soboklęszcz, by maksymalnie zwiększyć dostępność.
W tej chwili priorytetem są przyłączenia indywidualne. Jak potwierdził Wójt Jarosław Muchowski: „na trasie tego gazociągu mieszkańcy mogą się już podłączać do tej istniejącej sieci gazowej i z tego co wiem, takie wnioski są składane przez naszych mieszkańców”. Kluczowa jest decyzja właścicieli posesji. Choć samorząd i PSG są chętni do współpracy, to ostateczną decyzję o przyłączeniu podejmuje każdy mieszkaniec położony przy gazociągu, a wnioski są realizowane przez Polską Spółkę Gazownictwa.
Ci, którzy już się podłączyli, są zadowoleni. „Wszyscy ci, którzy się podłączyli, nie słyszałem głosów negatywnych” – podsumował Wójt. „Jakość i komfort przede wszystkim życia przy takich kotłowniach gazowych jest nieporównywalny do kotłowni opalanych węglem”. Gąsocin pokazał, że długo wyczekiwana obietnica zamieniła się w namacalny postęp.









































Napisz komentarz
Komentarze