Kradzież odkryta po trzech dniach
Do zgłoszenia doszło w miniony piątek (7 listopada). Pracownik ochrony jednego z supermarketów przy ulicy Młodzieżowej w Płońsku przeglądał monitoring z poprzednich dni. Wtedy zauważył, że trzy dni wcześniej (we wtorek, 4 listopada) tuż po godzinie 22:00, jeden z klientów... po prostu wyszedł drzwiami wejściowymi z pełnym koszykiem, nie płacąc.
Sklep wycenił straty na blisko 1050 złotych.
Co padło jego łupem?
Jak ustalili policjanci, łupem mężczyzny padły głównie artykuły spożywcze, chemiczne oraz alkohol. Z wózka zniknęło między innymi sześć butelek alkoholu, kapsułki do prania, pieluchomajtki, a nawet zabawka.
Szybkie rozpoznanie na ulicy
Sprawa potoczyła się błyskawicznie. Funkcjonariusze z płońskiej patrolówki, którzy jako pierwsi przyjechali do sklepu, obejrzeli nagranie z kamer. Chwilę później, patrolując miasto, zauważyli na jednym z blokowisk mężczyznę, który wyglądem i ubiorem idealnie pasował do osoby z monitoringu.
Podejrzenia były słuszne. Złodziejem okazał się 31-letni mieszkaniec powiatu nowodworskiego, który od pewnego czasu przebywał w powiecie płońskim. Mężczyzna nie próbował się tłumaczyć.
"Mężczyzna już w czasie legitymowania i rozmowy z funkcjonariuszami przyznał się do kradzieży" – informuje nadkom. Kinga Drężek-Zmysłowska z płońskiej policji.
31-latek został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Usłyszał już zarzut kradzieży. Za to przestępstwo grozi mu kara do pięciu lat pozbawienia wolności.

















Napisz komentarz
Komentarze