Finał pod potrójną presją
Tegoroczny finał był prawdziwym sprawdzianem dla czterech najlepszych drużyn w kraju. Zgodnie z regulaminem, punkty z całego sezonu zostały wyzerowane, a o medalach decydowała wyłącznie dyspozycja dnia. Na pomoście w Ciechanowie, obok gospodarzy, stanęli medaliści z ubiegłego roku – LKS Dobryszyce i KPC Górnik Polkowice – oraz LKS Polwica Wierzbno.
Presja ciążąca na zawodnikach Mazovii była ogromna. Bronili tytułu, występowali w roli faworyta po świetnym sezonie i rywalizowali na oczach własnej publiczności. Wygrana w takich warunkach to dowód nie tylko siły fizycznej, ale przede wszystkim niezwykłej odporności psychicznej.
Architekci złotego medalu
Za sukcesem CLKS Mazovia stoi zespół, który łączy młodość z doświadczeniem. Liderzy drużyny udowodnili swoją klasę w kluczowym momencie.
Liderzy i wschodzące gwiazdy Niekwestionowanym liderem zespołu był Marcin Ziółkowski, który w tym sezonie uzyskał najlepszy indywidualny wynik w całej lidze. Ogromnym wsparciem była Iga Burda, mistrzyni Europy do lat 15, która już teraz jest jedną z czołowych zawodniczek w kraju. Doświadczenie do drużyny wniosła Wiktoria Wołk, najlepsza zawodniczka finału z 2024 roku.
Doświadczony fundament Stabilność i cenne punkty regularnie dostarczali weterani, Szymon Ziółkowski i Patryk Bęben. To właśnie połączenie zawodników na różnych etapach kariery pozwoliło zbudować zespół zdolny do zdominowania krajowej sceny.
Dominacja w całym sezonie
Zwycięstwo w finale było potwierdzeniem formy, jaką CLKS Mazovia prezentowała przez cały 2025 rok. Drużyna wygrała dwie z trzech rund sezonu zasadniczego, gromadząc imponujące 5858,07 punktu. Drugi w tabeli Górnik Polkowice tracił do ciechanowian ponad 230 punktów, co najlepiej obrazuje ich konsekwentną, wysoką formę.
Klucz do sukcesu: strategia i dziedzictwo
Sukces klubu to efekt przemyślanej strategii i stabilnego finansowania, które zapewnia główny sponsor, Grupa Eko Harpoon. Na czele klubu i sponsora stoi ta sama osoba, prezes Mirosław Kostrzewa, co gwarantuje spójność działań.
Symboliczny wymiar miało również miejsce finału. Hala nosi imię Ireneusza Palińskiego, pierwszego polskiego złotego medalisty olimpijskiego w podnoszeniu ciężarów, który pochodził z okolic Ciechanowa. Zdobycie mistrzostwa w takim miejscu i w roku jubileuszu 100-lecia dyscypliny zapisuje ten sukces złotymi zgłoskami w historii polskiego sportu.
Drugi z rzędu tytuł mistrzowski pokazuje, że CLKS Mazovia to potęga zbudowana na solidnych fundamentach. Połączenie talentu, stabilnego finansowania i wizji w zarządzaniu sprawia, że klub jest gotowy na kolejne lata dominacji w polskich ciężarach.
Napisz komentarz
Komentarze