Do zdarzenia doszło we wtorek, 16 września, w jednym z marketów na terenie miasta. Jak relacjonują funkcjonariusze z Posterunku Policji w Czerwińsku nad Wisłą, młoda kobieta zapakowała do koszyka towary o łącznej wartości przekraczającej 1000 zł, po czym nie podeszła do kasy, tylko skierowała się w stronę parkingu. Wśród skradzionych rzeczy znajdowały się m.in. ubrania, kosmetyki, mięsa, warzywa, słodycze i inne artykuły codziennego użytku – informuje st. asp. Anna Kowalska z Komendy Powiatowej Policji w Płońsku.
Na zewnątrz kobieta próbowała zapakować łup do auta, w którym czekała jej koleżanka oraz dwójka małych dzieci.
Zatrzymana przez ochronę 22-latka została przekazana policji i przewieziona do policyjnego aresztu. Funkcjonariusze przeprowadzili z nią rozmowę, ale nie znaleziono żadnych przesłanek, które mogłyby tłumaczyć jej działanie – nie chodziło o skrajną biedę czy nagłą potrzebę.
Kobieta usłyszała zarzut kradzieży, za który grozi do 5 lat więzienia.
Choć część społeczeństwa wciąż traktuje sklepowe kradzieże jako „błahe przewinienia”, prawo nie pozostawia złudzeń – za kradzież na kwotę powyżej 500 zł odpowiada się karnie, a nie wykroczeniowo.
Policja apeluje również o czujność: zorganizowane kradzieże z udziałem osób trzecich i dzieci nie są rzadkością, a ich konsekwencje mogą być bardzo poważne.
Napisz komentarz
Komentarze