Na początku lipca 59-letnia kobieta wraz z mężem postanowiła kupić pellet opałowy przez internet. Skuszona atrakcyjną ofertą, złożyła zamówienie w nieznanym wcześniej sklepie internetowym, znajdującym się w wynikach wyszukiwania. Wybrali cztery tony opału, dokonali przelewu na łączną kwotę 4600 zł i czekali na dostawę, która miała zostać zrealizowana w ciągu 72 godzin.
Towar jednak nie dotarł, a kontakt ze sklepem całkowicie się urwał. Numery telefonów milczały, wiadomości e-mail pozostawały bez odpowiedzi. Co więcej – na stronie sklepu brakowało podstawowych informacji, takich jak adres firmy, dane właściciela czy konkretna nazwa firmy kurierskiej.
Policjanci apelują, by przed dokonaniem płatności zawsze sprawdzić, z kim mamy do czynienia. Upewnij się, że sklep działa legalnie: poszukaj opinii, sprawdź dane kontaktowe, a najlepiej wybierz płatność przy odbiorze. Podejrzanie niska cena to pierwszy sygnał ostrzegawczy.
Policja przypomina, że brak numeru NIP, adresu siedziby firmy czy obowiązek wpłaty na prywatne konto bankowe to rażące sygnały, by nie realizować zakupu.
W przypadku podejrzenia oszustwa należy niezwłocznie zgłosić sprawę organom ścigania. Warto również ostrzec innych – np. poprzez media społecznościowe lub lokalne grupy dyskusyjne.
Napisz komentarz
Komentarze