Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord onair Radio Rekord onair
ReklamaCentrum Ruchu Eskulap

"Jechałem sam... ale nie ja kierowałem" - tajemnica samochodu w Bogurzynie

W środę wieczorem na drodze przez Bogurzyn doszło do dramatycznej sytuacji, gdy nietrzeźwy kierowca audi zderzył się z rzeczywistością. Zaskakujące są słowa, jakie padły w rozmowie z policjantami...
"Jechałem sam... ale nie ja kierowałem" - tajemnica samochodu w Bogurzynie

Źródło: KPP Mława

Patrol prewencji, pełniący rutynową kontrolę, nie spodziewał się takiego zwrotu akcji. Kierujący pojazdem stracił panowanie nad autem, zjeżdżając i na pobocze, i na środek jezdni. Policjanci, reagując natychmiastowo, zmusili go do zatrzymania się. Sytuacja jednak przybrała jeszcze bardziej dramatyczny obrót, gdy kierowca, widząc nadjeżdżający patrol, zjechał z drogi prosto do rowu.  W momencie, gdy funkcjonariusze otwierali drzwi, mężczyzna szybko przesiadł się na miejsce pasażera.

Wszystko to miało miejsce w kontekście tragicznej decyzji - kierowca miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Oczywiście, jak to bywa, pojawiły się próby uniknięcia odpowiedzialności. - Jechałem sam... ale nie ja kierowałem - takie tajemnicze wyjaśnienie padło w rozmowie z policją.

Jak na ironię, 44-letni mieszkaniec powiatu mławskiego, który zdecydował się na niebezpieczną jazdę, teraz odpowie przed sądem. Po usłyszeniu zarzutów wczoraj (27.06), grozi mu wysoka grzywna, konfiskata pojazdu oraz nawet do 3 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo, musi stawić czoła odpowiedzialności za spowodowanie kolizji drogowej. Śledztwo w tej sprawie prowadzi mławska komenda policji.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

ReklamaAnuluj długi
ReklamaSalon Oświetleniowy Mirat