Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, 150 osób zostanie zwolnionych. Mają to być osoby najkrócej pracujące w firmie. Wypowiedzenia zaczęto wręczać już w piątek popołudniu. Zmniejszone zostaną też wynagrodzenia pracowników. Ci, którzy zostaną, od kwietnia mają pracować na 4/5 etatu, kierownictwo także.
Zarząd firmy kilka dni temu wystosował do mediów oficjalne oświadczenie. - Dziś wiele przedsiębiorstw zastanawia się jak przy malejących przychodach pokrywać stałe koszty miesięczne. Sytuacja w gospodarce jest bardzo dynamiczna. (...) Nadal prężnie działamy zarówno od strony handlowej jak i produkcyjnej - jedynie na mniejszą skalę. Mamy spore magazyny gotowych rowerów, produkujemy kolejne modele, wspieramy działania sprzedażowe w sklepach - jednym słowem jesteśmy aktywni. Wierzymy, że rower jest dobrym środkiem komunikacji i rekreacji na te czasy - czytamy.
O dużych problemach firm z Przasnysza i okolic w obliczu epidemii, informował na antenie Radia Rekord Mazowsze, starosta przasnyski Krzysztof Bieńkowski. Stwierdził, że "groźba zwolnień jest ogromna".
Rozwojowi sytuacji będziemy się przyglądać.