Radio Rekord onair
Radio Rekord 88,7 FM

Znak był duży i oświetlony. Kierowca twierdził, że go nie widział. Doszło do zderzenia

To już kolejne takie zdarzenie na mławskim odcinku S7, w którym uszkodzony zostaje znak drogowy na pasie awaryjnym, z sygnałami świetlnymi. Taki znak jest widoczny z dużej odległości, ale kierowcy nie zachowują elementarnych zasad bezpieczeństwa.

redakcja, fot. KPP Mława/fb
2022-06-27 06:58
Znak widmo
2 Zdjęć
Na S7 w gm. Wiśniewo, kierujący scanią z naczepą, 60-letni mieszkaniec pow. żuromińskiego, uderzył w przyczepę ze znakiem drogowym, stojącą na pasie awaryjnym. Znak miał włączone żółte sygnały świetlne, był dobrze widoczny. Pracownicy mieli na sobie kamizelki odblaskowe. Na tym odcinku obowiązywało ponadto ograniczenie prędkości do 80 km/h.
 
- W wyniku uderzenia w przyczepę ze znakiem lekko ranny został jeden z pracowników. W rozmowie z policjantami kierowca tira tłumaczył, że nie zauważył w porę znaku i nie zdążył zahamować. Okazało się, że kierowca ma już na swoim koncie liczne wykroczenia drogowe, w tym spowodowanie kilku kolizji. W związku z rażącym naruszeniem przepisów ruchu drogowego, policjanci odstąpili od postępowania mandatowego. Zatrzymali kierującemu prawo jazdy - poinformowała asp.szt. Anna Pawłowska z mławskiej policji.
 
Pojazd został odholowany przez pomoc drogową. Sprawa zostanie skierowana z wnioskiem o orzeczenie zakazu kierowania pojazdami do Sądu Rejonowego w Mławie.
 
1
2