Do sprawy odniósł się dziś na antenie Radia Rekord burmistrz miasta Łukasz Chrostowski. - To jest coś co mnie bardzo wkurza. Miasto Przasnysz robi co może, łata wszystkie dziury, wszystkie zgłoszenia mieszkańców są przez nas realizowane bardzo szybko. A tymczasem na spacerze z psem, gdzie dosłownie kilka dni wcześniej naprawialiśmy most kolejowy, widzę, że mamy pasjonata, który trudni się w rozbieraniu kostki chodnikowej. Nie wiem co musi kierować takim człowiekiem. Najgorsze, że to nie pierwszy raz. Oczywiście kostka jest już załatana, to stwarzało pewne niebezpieczeństwo chociażby dla naszych rowerzystów, wszystko jest już w porządku. Moja decyzja jest taka, że zakładamy tam w przyszłym roku pełny monitoring. Nie będzie to już miejsce spotkań, które przez wiele lat służyło młodzieży do tego, żeby wyjść, porozmawiać, spędzić czas. Koniec, musimy mieć jednak wszystko pod monitorami, bo trzeba z tego prawidłowo korzystać.
Za informację o miejskich bystrzakach burmistrz Przasnysza oferuje nagrodę.