Radio Rekord onair
Radio Rekord 88,7 FM

To nie były przypadkowe pożary w Przasnyszu. Odpowiada za nie ta sama osoba

Ustalono kto podkładał ogień w Przasnyszu. Policjanci ujęli już podejrzanego. Jego działanie doprowadziło do strat o wartości 130 tyś. zł. Najbliższe lata może spędzić w więzieniu.

Michał Szczyglak, fot. KPP Przasnysz
2022-03-03 09:51
Podpalacz ujęty

 

Pożary z trzeciej dekady lutego nie były, jak się okazało, jedynymi które nie były dziełem przypadku. Wywołała je ta sama osoba. - Do pierwszego podłożenia ognia doszło pod koniec sierpnia 2021 roku przy ul. Królewieckiej w Przasnyszu. W wyniku pożaru częściowemu spaleniu uległa elewacja budynku jednorodzinnego oraz inne przedmioty znajdujące się w obrębie budynku  - poinformował asp. szt. Krzysztof Błaszczak , oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Przasnyszu.

Podejrzany ma 35 lat. - Kolejnych podpaleń dopuścił się 22 lutego 2022 roku wieczorem. W pierwszym przypadku mężczyzna podpalił śmiecie pozostawione w pustostanie. Mężczyzna tego samego wieczoru dopuścił się kolejnego podpalenia. Podpalił stertę słomy w skutek czego spaleniu uległo około 500 sztuk bel słomy i sprzęt rolniczy - dodał asp.szt. Błaszczak. Zatrzymany mężczyzna swoim zachowaniem spowodował straty w wysokości ponad 130 tys. zł.

Na wniosek przasnyskiej policji i Prokuratury Rejonowej wobec podpalacza Sąd Rejonowy w Przasnyszu zastosował  w miniony piątek (25 lutego) trzymiesięczny areszt. Grozi mu kara ograniczenia lub pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.