Komisja sejmowa przyjrzy się wydarzeniom z Sarnowej Góry, gdzie śmigłowiec Black Hawk omal nie doprowadził do tragedii. "Czarny jastrząb" był jedną z atrakcji pikniku militarnego, podczas startu spowodował zerwanie kabla na linii wysokiego napięcia.
- Lewica absolutnie nie mówi, że sprzęt wojskowy czy policyjny nie powinien być pokazywany. Wiadomo, że to jest zawsze duża atrakcja, ale nie może być tak, że kończy się to zagrożeniem życia i zdrowia mieszkańców - zwraca uwagę Paulina Piechna-Więckiewicz.
Obyło się na strachu, bo tym przewodem co do zasady prąd nie płynie. Wystraszeni uczestnicy imprezy zostali ewakuowani, a teren zabezpieczono.
- Jutro (30 sierpnia - dop. red.) zostanie zwołana komisja, na którą jest zaproszony Komendant Główny Policji, żeby wyjaśnił co się wydarzyło, jakie procedury zostały zaniedbane i kto za to poniesie odpowiedzialność - zapowiada Paweł Krutul, Wiceszef Sejmowej Komisji Obrony Narodowej oraz członek sejmowej Komisji Spraw Wewnętrznych i Administracji.
- Mamy pretensje o to, że bezpieczeństwo mieszkańców jest zagrożone. Dlaczego nie zostały zachowane procedury i było zagrożone zdrowie i życie uczestników pikniku? - mówił dziś Krutul w Sarnowej Górze.