Przed wjazdem na siódemkę od strony Przasnysza i Ciechanowa tworzą się ogromne korki. Zakorkowana jest też jedyna droga wjazdowa do Mławy od tej strony, czyli ulica Warszawska. Wszystko przez budowę węzła Mława - Wschód. Wykonawca inwestycji firma STRABAG zapewnia, że utrudnienia potrwają do 20 grudnia.
- Niestety, na węźle w okolicach wieży radiowej jest olbrzymie utrudnienie, ruch odbywa się wahadłowo. Mam informację od wykonawcy, że to potrwa do Świąt Bożego Narodzenia. Jeszcze przez około trzy tygodnie będzie trzeba się z tym przemęczyć - mówi Szymon Zejer, zastępca burmistrza Mławy.
W korku można spędzić nawet godzinę, bowiem ruch odbywa się jednym pasem jezdni. Kierowcom co zrozumiałe puszczają nerwy. Zejer jednak uspokaja i twierdzi, że "prace bardzo dynamicznie postępują".
- Liczymy na to, że wykonawca w tym terminie się zmieści. Na pewno będzie to duże ułatwienie dla mieszkańców. Już odbieramy sygnały od mieszkańców, że z tej części miasta jest naprawdę ciężko dojechać do centrum. Przejazd drogą przez siódemkę trwa ponad czterdzieści minut. To olbrzymia uciążliwość - nie kryje Zejer.
Kierowcy mogą ominąć powstający węzeł Mława - Wschód, korzystając z drogi przez Dierzgowo i Wieczfnię Kościelną albo Stupsk i Wiśniewo.