a Mazowszu powstają dwa nowe Centra Integracji Cudzoziemców – w Radomiu i Siedlcach. Choć w sieci krążą plotki o „migracyjnych hotelach”, prawda jest zupełnie inna. Te placówki to punkty informacyjno-konsultacyjne, które mają pomóc obcokrajowcom odnaleźć się w Polsce – bez żadnych łóżek, materacy czy finansowego wsparcia.
W centrach cudzoziemcy legalnie przebywający w Polsce będą mogli uzyskać porady prawne, informacje o systemie edukacji i zdrowia, a także skorzystać z kursów zawodowych i nauki języka polskiego. Będą mogli również poznać polską historię i kulturę.
Placówki nie mają nic wspólnego z tzw. paktem migracyjnym Unii Europejskiej. Co więcej, projekt "Mazowieckie Mosty Międzykulturowe", w ramach którego powstają punkty, finansowany jest ze środków unijnych – nie z pieniędzy samorządów lokalnych ani województwa.
Wbrew plotkom, to nie pomysł obecnego rządu. Pierwsze centra tego typu powstały już w 2022 roku za rządów Zjednoczonej Prawicy. Wtedy też minister Marlena Maląg publicznie chwaliła inicjatywę, mówiąc:
- Bardzo się cieszę, że Wielkopolska skutecznie wykorzystała nasz projekt, kompleksowo wspierając cudzoziemców.
Dziś centra odpowiadają na realną potrzebę rynku pracy. Według Polskiego Instytutu Ekonomicznego, do 2035 roku Polska straci ponad 2 miliony pracowników. Mazowsze, gdzie brakuje rąk do pracy w rolnictwie, przemyśle i usługach, szczególnie odczuwa ten problem.
Ukraińcy i Białorusini już teraz stanowią znaczną część siły roboczej. Eksperci szacują, że imigracja mogła zwiększyć polskie PKB nawet o 2,4 proc. rocznie.
Niestety, rozwój takich inicjatyw często zderza się z falą dezinformacji. NASK, państwowy instytut badawczy, potwierdził, że wiele protestów społecznych wobec centrów integracji opiera się na fałszywych doniesieniach.
Centra Integracji to nie "migracyjne kwatery", tylko społeczny fundament – edukacyjny, kulturowy i zawodowy.
https://nask.pl/magazyn/weryfikacja-falszywych-twierdzen-o-migracji-osrodek-analizy-dezinformacji