Starosta przasnyski Krzysztof Bieńkowski nie kryje swojego zdziwienia i jednoznacznie nazywa zachowanie radnych. -Konsultowaliśmy tą sytuację z Regionalną Izbą Obrachunkową, która sprawuje kontrolę nad budżetem samorządów. Przedstawiciele RIO poinformowali, że taka sytuacja zdarza się po raz pierwszy. Jest to fenomen na skalę Mazowsza, a być może i kraju, że radni za uchwaloną wieloletnią prognozą finansową nie uchwalają uchwały budżetowej. To jest nieodpowiedzialność radnych, którzy tylko „na złość” blokują działania bieżące powiatu i wydatkowanie środków również zewnętrznych i jest to dla mnie niezrozumiałe-.
Na jutro (piątek 18 czerwca) jest zwołana nadzwyczajna sesja, na której radni kolejny raz będą rozpatrywać uchwałę w sprawie zmian w budżecie. Co jeśli wynik głosowania będzie taki sam? - Jeśli będzie blokowane uchwalanie budżetu, to nic się nie będzie działo w powiecie przasnyskim, taka będzie konsekwencja. Można działać na takim budżecie jaki jest, nie rozwijając go- dodaje Bieńkowski.
Jeśli zmiany w budżecie powiatu nie zostaną uchwalone, pod znakiem zapytania staną inwestycje takie jak: chodnik przy ul. Baranowskiej w Przasnyszu, remont drogi powiatowej w miejscowości Kosiły - Czernice Borowe, czy zakup materiałów i wyposażenia oraz środków dydaktycznych i książek do szkół powiatowych, Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego i internatu. -Nie będzie można też zwiększyć planu dochodów mimo dotacji pozyskanych z państwowych funduszy celowych oraz wpływów z różnego rodzaju opłat dla powiatu- dodaje starosta.
O wyniku jutrzejszego głosowania poinformujemy.