- Pobity przez policjantów z Mławy walczy o życie! (…) Nie był wcześniej karany, notowany. Ofiara nie była pod wpływem alkoholu i narkotyków lub innych środków odurzających - pisze na swoim profilu Stonoga, publikując zdjęcia pobitego mężczyzny. Jednak zgodnie z wyjaśnieniami policji, 31-letni mławianin był poszukiwany w związku z podejrzeniem dokonania uszkodzenia ciała, a w jego mieszkaniu podczas przeszukania znaleziono narkotyki, przedmioty służące do ich produkcji, a także nielegalną broń i amunicję.
- W czasie przeszukania mężczyzny nie było w domu, dlatego policjanci próbowali ustalić miejsce jego pobytu. Zauważyli go właśnie w nocy 26 marca wraz z kobietą, dlatego podjęli decyzję o wylegitymowaniu i podjęciu czynności wobec tego mężczyzny. Na widok policjantów mężczyzna zaczął uciekać - szczegóły nocnej interwencji z 26 marca wyjaśnia podinspektor Katarzyna Kucharska, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Radomiu.
Według dalszej relacji policji, uciekający mężczyzna wbiegł pomiędzy bloki i uderzył głową w jeden z balkonów. - W pewnym momencie uderzył głową w wystający balkon, przewrócił się i wtedy policjanci podbiegli do niego. Próbowali obezwładnić go i założyć mu kajdanki, wtedy musieli zastosować siłę fizyczną, ponieważ mężczyzna stawiał czynny i bierny opór - dodaje podinspektor Kucharska. Po założeniu kajdanek mężczyzna został przewieziony do szpitala, gdzie decyzją lekarza pozostał.
Przy mężczyźnie w trakcie zatrzymania zostały znalezione 22 torebki strunowe z białym proszkiem i suszem roślinnym. Decyzją Komendanta Powiatowego Policji w Mławie, sprawa została przekazana do wyjaśnienia przez biuro spraw wewnętrznych oraz mławską prokuraturę, która potwierdza, że prowadzi postępowanie w kierunku przekroczenia uprawnień przez mławskich policjantów. Jeżeli okaże się, że nie doszło do pobicia, rzekomo pobity mężczyzna oraz inne osoby, które mówią nieprawdę, muszą liczyć się z konsekwencjami prawnymi.