Nietypową akcję charytatywną zaproponował burmistrz Przasnysza. Stwierdził, że może podjąć się pracy dla firmy/instytucji/działalności gospodarczej/osoby prywatnej, która zaoferuje najwyższą kwotę. Odbyły się trzy takie licytacje.
8 grudnia Łukasz Chrostowski będzie pracował w Hospicjum Domowym dr Barbary Potaczek, 15 grudnia na Stacji "Alfa One", a 29 grudnia sprawdzi się jako pracownik firmy SKOL-BHP.
Za trzy dni pracy burmistrza w różnych miejscach mieszkańcy zapłacili w sumie ponad 15,5 tys. zł. Środki zostaną przeznaczone na leczenie i rehabilitację Pani Ani mieszkanki Przasnysza i 2-letniego Maksia z powiatu makowskiego.
- Każdy z nas ma urlop. W tym czasie można leżeć i oglądać telewizor, a można zrobić coś fajnego i pozytywnego. Poszedłem w tym drugim kierunku - podsumował Chrostowski.