Radio Rekord onair
Radio Rekord 88,7 FM

Biogazownie pod Glinojeckiem? Burmistrz Kapczyński komentuje: Zawsze stoimy za mieszkańcami

Wracamy do tematu biogazowni w gminie Glinojeck. Jak się okazuje, bardziej prawdopodobna jest inwestycja w Kondrajcu Pańskim niż w Kondrajcu Szlacheckim.

Krzysztof Podliński
2021-11-15 11:42
Biogazownie pod Glinojeckiem? Burmistrz komentuje

Jak ustaliliśmy, wpłynęły wnioski o wydanie decyzji środowiskowych zarówno dla biogazowni w Kondrajcu Szlacheckim i Kondrajcu Pańskim. Według naszych informacji, to inny inwestor niż ten, który planował inwestycję w Ujazdówku w gminie Ciechanów.

- Postępowanie związane z biogazownią w miejscowości Kondrajec Szlachecki jest po rozpatrzeniu przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze. W związku z uwagami SKO, inwestor ma obowiązek poprawienia raportu i wykonania czynności związanych z pokazaniem wariantów alternatywnych. Pojawiły się również inne nieścisłości - powiedział nam Łukasz Kapczyński, burmistrz miasta i gminy Glinojeck.

- Wydawało mi się, że ta informacja jest znana mieszkańcom. Ten temat funkcjonuje w mieście i gminie od około trzech lat. Odbywały się konsultacje społeczne. Nic się nie zmieniło jeżeli chodzi o biogazownię w Kondrajcu Szlacheckim. Postępowanie prowadzimy zgodnie z przepisami. Zawsze stoimy za mieszkańcami. To mieszkańcy zdecydują jaka będzie przyszłość tej inwestycji - tłumaczy Kapczyński.

Bardziej prawdopodobne jest powstanie biogazowni w Kondrajcu Pańskim, choć jak przyznaje burmistrz Kapczyński, konkretów w tej sprawie na razie brakuje.

- Czekamy na złożenie wniosku o ustalenie warunków zabudowy. Ten wniosek jeszcze nie wpłynął. Jaka będzie decyzja i przyszłość tej inwestycji to zależy od mieszkańców. Kiedy pojawi się wniosek, pojawią się też konsultacje społeczne. Jesteśmy otwarci na rozmowy z mieszkańcami. Nigdy nie było tak, że zrealizowaliśmy jakąkolwiek inwestycję bez ich wiedzy. Tego typu inwestycje są związane z poprawą infrastruktury energetycznej. Biogazownie to odnawialne źródło energii. Są jednak w sporze z mieszkańcami, którzy mają w pobliżu gospodarstwa rolne i domowe - podsumowuje Łukasz Kapczyński.

fot. Pixabay