[21.03. 13:04]
Kontaktowaliśmy się również z rzecznikiem prasowym Policji w Radomiu i uzyskaliśmy następującą odpowiedź:
- W związku z przesłanymi pytaniami informuję, że w środę około godziny 9.20 na węźle Szydłowo/Mława ul. Warszawska, kierujący pojazdem marki Star chciał wjechać na rondo blokowane przez rolników. Doszło do wymiany zdań pomiędzy kierującym, a rolnikami. O nieporozumieniu powiadomieni zostali będący na miejscu funkcjonariusze, którzy wylegitymowane wszystkie osoby biorące udział w tym zajściu. Osoby będące na miejscu zostały pouczone o przysługujących im prawach. Natomiast ze względu za zły stan pojazdu ciężarowego (pęknięta szyba czołową oraz pęknięte lusterko) na kierującego pojazdem nałożono MKK 500 zł oraz zatrzymano dowód rejestracyjny pojazdu. Policjanci sporządzili odpowiednią dokumentację i osoby używające w trakcie zajścia słów nieprzyzwoitych zostaną pociągnięte do odpowiedzialności na podstawie art. 141 kw. - przekazał Zespół Prasowy KWP zs. w Radomiu.
[21.03. 12:36]
Dostaliśmy komentarz od Łukasza Gila, który jak twierdzi został potrącony na pasach przez nagrywającego kierowcę.
Ustaliliśmy z policją żeby 6 pojazdów przejechało i taka liczba samochód przejechała. Chciałem zatrzymać tego człowieka, byłem na pasach, a on mnie potrącił ciężarówką i uciekł tak naprawdę. Mało brakowało, a byłaby tragedia. Przejechałby po mnie. Dobrze, że byli koledzy i zdążyli mnie trochę odciągnąć, też odepchnąłem się rękoma. Na następnym rondzie nasi koledzy go zatrzymali. Po prostu emocje wzięły górę, a ten człowiek był naprawdę nieprzyjemny. To wyglądało na prowokację - powiedział Łukasz Gil.
[21.03. 11:50]
Porozmawialiśmy z Adrianem Maćkiewiczem koordynatorem protestu w Mławie, który przedstawił jak jego zdaniem wyglądała cała sytuacja, nim kierowca zaczął nagrywać przesłany do naszej redakcji film.
- Kierowca wyszedł z ciężarówki i nagrywał cały protest. Wtedy chłopaki zaczęli przepuszczać ciężarówki, a zgodnie z ustaleniami miało to być 6 samochodów na godzinę. Koledzy wyszli przed ciężarówkę i chcieli żeby kierowca nie przejechał, a to było na pasach zresztą. 6 samochodów przejechało, tak było ustalone i każdy stoi. Jednego z nas potrącił lusterkiem. Nie wpuszczaliśmy go, a on wjeżdżał siłą. To, że zostały mu zabrane kluczyki, to było zabranie w ramach zatrzymania obywatelskiego. Takiemu człowiekowi, który próbuje wjechać w ludzi, nie wiara. (...) Nie możemy stać bezczynnie i patrzeć jak prace naszych dziadków, naszych rodziców będą zaprzepaszczone przez Zielony Ład. Wszystkich ludzi to dotyczy. Ludzie to dopiero zauważą po czasie, bo podrożeje im energia elektryczna i żywność. To wszystko pójdzie do góry, to tylko kwestia czasu. Większość tego nie widzi i myśli, że my sobie strajkujemy, bo chcemy dopłaty, a my nie chcemy dopłat. My chcemy po prostu odpowiednie pieniądze za nasze towary, żeby do Polski nie zjeżdżało zboże z Ukrainy i zboże niewiadomej jakości. - skomentował Adrian Maćkiewicz.
[21.03. 9:30]
Rolnicy w całej Polsce protestują przeciwko wprowadzaniu unijnego Zielonego Ładu oraz napływowi towarów z Ukrainy. Ich głównym postulatem jest ochrona polskiego rolnictwa i zrównoważone warunki produkcji. Strajk ma charakter przejazdowy, a ciągniki i maszyny rolnicze blokują drogi w wielu miejscach kraju. W sumie zaplanowano prawie 600 protestów, w których może wziąć udział nawet około 70 tysięcy osób. Akcja może potrwać nawet miesiąc , a utrudnienia na drogach mogą trwać od wschodu do zachodu słońca. Niektórym puszczają nerwy - zobaczcie:
Na Północnym Mazowszu rolnicy również przystąpili do protestu. Na drodze krajowej nr 10 w Płońsku, na drogach pod Ciechanowem, Przasnyszem, wspomnianą Mławą i Makowem Mazowieckim, odbywają się blokady. Rolnicy domagają się ochrony swoich interesów, a także sprzeciwiają się nieuczciwym praktykom handlowym i nierównym warunkom konkurencji. Wszystko to w kontekście wprowadzania Zielonego Ładu i napływu towarów z Ukrainy.
Protestujący rolnicy walczą o przyszłość polskiego rolnictwa, domagając się uczciwych warunków i zabezpieczenia przed nieuczciwą konkurencją. Czas trwania protestu jest niepewny, ale ich determinacja jest wyraźna.