Radio Rekord onair
Radio Rekord 88,7 FM

Atrapy zamiast kamer w Przasnyszu? Burmistrz odpowiada: Mieszkańcy mają prawo narzekać

Nowe punkty kamerowe pojawią się w Przasnyszu. Pomysł krytykują mieszkańcy miasta.

Krzysztof Podliński
2021-11-18 10:48
Atrapy zamiast kamer w Przasnyszu?

Pięć nowych punktów kamerowych ma powstać w Przasnyszu. Na początku listopada powiat przekazał miastu dotację na zakup kamer, które będą monitorować wjazdy do Przasnysza. Mają ułatwić przasnyskiej policji wykrywanie kradzieży i włamań do samochodów. Pomysł nie przypadł do gustu mieszkańcom. Ich zdaniem część obecnie funkcjonujących kamer w mieście to atrapy, z kolei jakość nagrania pozostałych kamer monitoringu pozostawia wiele do życzenia.

- Zastanawiam się czy w ogóle te kamery działają? Dwa tygodnie temu wracając z pracy (około 21) zostałabym potrącona na środku pasów tuż pod okiem kamery monitoringu miejskiego. Zadzwoniłam na policję. Niestety zapamiętałam tylko markę i kolor auta. Liczyłam na to, że uda się z monitoringu odczytać numer rejestracyjny auta. Policja miała kontaktować się ze mną gdy ustalą właściciela auta. I co? Cisza. Czy te kamery to tylko ozdoba słupów?! - pisze jedna z mieszkanek Przasnysza.

- Nie działają i jak się okazuje niektóre to atrapy - odpowiada inna przasnyszanka. - Bezsens. Strata publicznych pieniędzy. Te kamery niczemu nie służą. No chyba, że przetarg ogarnia swojak to wiadomo. Dwa miesiące temu na osiedlu Orlika doszło do uszkodzenia mojego samochodu. Auto stało centralnie pod niedawno zainstalowanymi kamerami. Zgłoszenie trafiło na policję. Oczywiście z podaniem zakresu czasowego w jakim zdarzenie miało miejsce. Sprawa umorzona, na nagraniach z kamer nic nie widać - opowiada mieszkaniec Przasnysza.

Sprawę skomentował na antenie Radia Rekord burmistrz Łukasz Chrostowski. - Mamy prawie sto kamer w mieście i mieszkańcy zawsze mają prawo narzekać, że jest ich po prostu za mało. Zapewniam, że codziennie w naszym centrum monitorowania miastem jest gościem policja, która sprawdza różne nagrania. Nasz operator nie ma dnia, żeby nie kontaktował się z policją i nie wysyłał informacji dotyczących tego co dzieje się na mieście.

- Oczywiście, też uważam, że monitoring musi się rozwijać. Musimy montować dodatkowe kamery w każdym roku w newralgicznych punktach, tylko proszę być wyrozumiałym. Centrum monitorowania miastem założyliśmy raptem w 2019 roku i to jako jedno z pierwszych miast o tak niskiej ilości mieszkańców - tłumaczy burmistrz Chrostowski.

- Uważam, że monitoring w Przasnyszu rozwija się bardzo dobrze. Jesteśmy przykładem dla innych samorządów, które często przyjeżdżają do nas i podglądają jak to robimy. Natomiast zawsze można coś ulepszyć, mieć więcej więcej sprzętu i może to funkcjonować lepiej. Co do tego jest pełna zgoda - zakończył Chrostowski. 

fot. UM Przasnysz