Oszustka, która zadzwoniła do 80-letniej mławianki w piątek, po południu 7 lipca na numer stacjonarny, podała się za panią prokurator.
Opowiedziała historię o tym, że mieszkanie seniorki jest obserwowane przez grupę złodziei, usypiających swoje ofiary gazem.
- Przekonywała, że atak na mieszkanie może nastąpić w najbliższym czasie. Budynek obserwują także policjanci. Zapytała, czy seniorka przechowuje oszczędności w domu. Seniorka potwierdziła i podała kwotę. Oszustka poinstruowała ją, by kasetkę z zawartością pieniędzy wystawiła na klatkę schodową przed drzwi, a futrynę uszczelniła mokrymi ręcznikami, by gaz nie przedostał się do mieszkania. Kasetkę mieli zabrać policjanci, a po zakończonej akcji, oddać oszczędności seniorce. Kobieta, nie podejrzewając oszustwa, wykonała wszystkie polecenia złodziei. Kasetka z zawartością 200 tys. zł, zostawiona na klatce schodowej, trafiła w ręce przestępców. Po pewnym czasie seniorka zaczęła się niepokoić, poinformowała o zdarzeniu swoich bliskich. W kasetce, którą trzymała w mieszkaniu, przechowywała pieniądze, będące własnością kilku członów rodziny - wyjaśnia aspirant sztabowa Anna Pawłowska.
Trwają czynności policji, oszustom grozi do 8 lat więzienia.