O wyjątkowym szczęściu i bystrym oku może mówić podczas doglądania uprawy leśnej podleśniczy Nadleśnictwa Ciechanów Łukasz Kołodziński, który usłyszał cichutkie popiskiwanie.
"Z odległości kilkunastu metrów zobaczył tego malucha, upewnił się, że nie jest ranny, na maksymalnym zoomie uwiecznił na zdjęciu (stąd jakość zdjęcia, ale spokój młodego zwierzaczka jest najważniejszy) i czym prędzej oddalił się.
Uprawę można sprawdzić w przyszłym tygodniu, kiedy młode będzie ze swoją matką żerować z dala od tego miejsca.
Pamiętajmy, nie dotykamy, nie zabieramy. Wybierając się na spacer z psem trzymajmy go na smyczy. Jest to ważne nie tylko w lesie ale i na łąkach w pobliżu miast, tam również możemy natknąć się na młode, bezbronne zwierzęta"-czytamy na facebookowej stronie Nadleśnictwa Ciechanów.
To nie pierwsze spotkanie mieszkańców naszego regionu z młodymi zwierzętami. 9 maja zgłoszenie o tym, że na osiedlu Krubin w Ciechanowie stoi mały łoś otrzymał dyżurny ciechanowskiej policji. Na miejscu funkcjonariusze zastali mieszkańców, którzy wskazali zwierzę, którego matka zostawiła ponieważ nie mógł on pokonać ogrodzenia przez które ona przeskoczyła. Policjanci podprowadzili łoszaka na otwartą przestrzeń w kierunku, w którym pobiegła spłoszona matka.
Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ