Występy Jean-Marx Santela oraz Krys Blues Band, pokazały jakie blues może mieć różnorodne barwy.
Jean-Marx Santel, artysta z Nowego Jorku, przyniósł na scenę mieszankę wpływów muzycznych, która wyróżnia się nie tylko bluesowym brzmieniem, ale także subtelnymi akcentami jazzowymi, funkowymi, czy nawet karaibskimi dźwiękami. Jego występ był prawdziwym rarytasem dla melomanów.
- Mój styl muzyczny to połączenie różnych inspiracji – od Jimiego Hendrixa po współczesnych wykonawców jak Lenny Kravitz czy Ben Harper. Staram się wciąż eksplorować i tworzyć coś nowego – powiedział Santel.
Towarzyszący artyście muzycy doskonale go uzupełniali, tworząc zgrany zespół, który potrafił poruszyć słuchaczy.
Natomiast Krys Blues Band, mający na swoim koncie wiele występów na znaczących festiwalach muzycznych, również zabrał słuchaczy w podróż po świecie bluesa, rocka i jazzu. Ich energia i wirtuozeria instrumentalna sprawiły, że każdy utwór stał się niezapomnianym przeżyciem.
To niepowtarzalne wydarzenie muzyczne przypomniało o bogactwie i wszechstronności bluesa, który wciąż potrafi zaskakiwać i wzruszać swoją siłą wyrazu.